Polska firma odzieżowa wydała 2 mln zł na pomoc
Wielu z nas chodzi w ich ubraniach, ale mało kto wie, co robią poza produkcją odzieży. LPP - właściciel marek Reserved, Cropp, Mohito, House i Sinsay tylko w tym roku wydał na działania charytatywne 2 mln zł. W wiele z tych działań zaangażowali się pracownicy firmy. - Często sami przychodzą do nas ze swoimi pomysłami na działanie, które staramy się wspierać – opowiada Patrycja Zbytniewska, starszy specjalista ds. CSR w LPP, która koordynuje wszystkie akcje.
27.12.2017 | aktual.: 27.12.2017 12:50
Szeroki wachlarz działań charytatywnych polskiego producenta odzieży to nie tylko darowizny rzeczowe (m.in. pomoc dla ofiar nawałnicy na Pomorzu i pomoc potrzebującym organizacjom, którym średnio rocznie przekazywane jest ok. 100 tys. sztuk odzieży o łącznej wartości ponad miliona złotych) czy pieniężne (zakup rowerów dla domów dla dzieci w ramach akcji LPP Team for Kids, zakup sportowych wózków inwalidzkich czy fundowanie stypendiów dla dzieci osieroconych), ale również działania samych pracowników firmy, w które angażują się chętnie i na własne życzenie.
Idea wolontariatu
Taki pomysł narodził się jeszcze w 2010 roku. - W firmie od wielu lat panuje dobry klimat dla tego typu działań. Pracują u nas ludzie z jednej strony bardzo kreatywni, a z drugiej wrażliwi na problemy innych osób – mówi Patrycja Zbytniewska z LPP. W ramach różnych akcji pracownicy zaangażowali się w wyposażenie kilku domów dla dzieci, przygotowywali pokazy mody dla uczestników obozów językowych. Co roku pracownicy także chętnie uczestniczą w różnego rodzaju akcjach świątecznych – organizują zbiórki, przygotowują własne wyroby na jarmarki świąteczne, a także angażują się w projekty artystyczne – w tym roku np. pomalowali i ozdobili ponad 220 sztuk tekturowych Mikołajów, które następnie zostały przekazane współpracującym z LPP organizacjom. Dodatkowo w tym roku okazało się, że szpital w Prokocimiu poszukuje Mikołajów – wolontariuszy, a tych w naszym krakowskim biurze znalazło się czterdziestu – wymienia Patrycja Zbytniewska - Natomiast w Szpitalu Dziecięcym na Polankach ozdobiliśmy bajecznymi wzorami ściany trzech stołówek. Łącznie w udział w tegorocznej akcji świątecznej zaangażowanych było ponad 100 osób.
Pierwsza Przymiarka
Ale na tym nie kończy się lista akcji społecznych, w które zaangażowała się polska firma odzieżowa. Firma postanowiła zainicjować pilotażowy program aktywizacji zawodowej młodych ludzi, którzy są zagrożeni wykluczeniem społecznym. LPP finansuje go i realizuje wraz z Gdańską Fundacją Innowacji Społecznej. W pilotażu wzięli udział podopieczni rodzinnych domów dla dzieci na Pomorzu, którzy stawiali pierwsze kroki w życiu zawodowym. Dzięki szkoleniom zorganizowanym przez LPP oraz mentorom wyłonionym wśród pracowników salonów młodzi ludzie mogli w bezpiecznych warunkach zdobywać pierwsze doświadczenia zawodowe. Większość z nich po zakończeniu projektu otrzymała propozycję dalszej pracy w salonach LPP.
A co w przyszłym roku? - Z pewnością będziemy kontynuować część projektów, mamy też kilka pomysłów na nowe akcje – mówi Patrycja Zbytniewska . - Ale na razie chcielibyśmy zachować je w tajemnicy. To, co mogę w tej chwili zdradzić, to że poza działaniami na rzecz najmłodszych planujemy też włączenie się w akcje na rzecz zwierzaków, bo mamy wśród naszych pracowników wielu ich sympatyków.
Jak się okazuje sukces firmy na rynku nie musi oznaczać tylko konsumowania zysków z działalności, ale może pomóc tym, którzy tej pomocy potrzebują. Na Zachodzie to dość częsta praktyka wśród dobrze prosperujących firm. W Polsce - nadal rzadkość. Miejmy nadzieję, że takich przykładów jak ten będzie coraz więcej.
Partnerem artykułu jest LPP S.A.