W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour.
Co roku poznajemy nowe trendy w makijażu. Istnieją jednak kosmetyki, których nie dotyczy żadna sezonowa moda. Wśród nich znajduje się oczywiście ponadczasowa czerwona szminka, która bez względu na dekadę, jest hitem każdego sezonu. Przy okazji Międzynarodowego Dnia Urody, który obchodzimy 9 września, poświęcamy uwagę klasycznej czerwieni na ustach, która stanowi nieodłączną część wizerunku wielu kobiet. W czym tkwi jej fenomen?
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Vanessa Paradis
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Gwen Stefani
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Dita Von Teese
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Emma Stone
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Rooney Mara
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Charlize Theron
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Taylor Swift
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Scarlett Johansson
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Leighton Meester
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Rihanna
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także:
Angelina Jolie
W latach 40. usta pomalowane czerwoną szminką i mocno podkręcone włosy wpisywały się w ikoniczny wizerunek hollywoodzkiego stylu glamour. Tego rodzaju wygląd był kojarzony z ideałem silnej i niezależnej kobiety. Spopularyzowały go takie gwiazdy srebrnego ekranu jak Rita Hayworth, Marilyn Monroe czy Marlena Dietrich, a za ich przykładem poszły wszystkie panie, które zapragnęły wyróżniać się z tłumu.
Ponadczasowa czerwona szminka do tej pory święci triumfy wśród najpopularniejszych trendów w makijażu. Zmienił się tylko sposób jej noszenia, bo obecnie nie potrzebuje równie silnej konkurencji jak mocno pomalowane oczy. Nowoczesnego charakteru nadaje jej delikatny wizaż, w którym główną rolę grają tylko i wyłącznie usta. Oczywiście, w dawnym stylu retro noszą je gwiazdy, takie jak Gwen Stefani czy Dita Von Teese oraz modelka Coco Rocha, ale jest to akurat ich znak rozpoznawczy, idealnie podkreślający ich wyrazisty wizerunek.
Modny kosmetyk pasuje do każdego typu urody - zarówno blondynkom o jasnej cerze, jak i brunetkom o ciemnej karnacji. Wymarzony efekt zależy tylko od wyboru odpowiedniej barwy czerwieni. Jak kiedyś powiedziała Audrey Hepburn: "dla każdej kobiety znajdzie się jej właściwy odcień".
Istnieje tylko jedna przeszkoda. Czerwona szminka nie jest najlepszym wyborem dla kobiet o bardzo wąskich ustach, gdyż niestety będzie je optycznie pomniejszać. W tym wypadku, warto zamienić matową pomadkę na błyszczyk, który sprawi wrażenie ich większej objętości.
Zobacz także: