Porady dietetyczne Kamili Szczawińskiej
Kamila Szczawińska to jedna z najsłynniejszych polskich modelek. W tym roku skończy 28 lat, ma męża i dwójkę dzieci. Od wielu lat aktywnie działa w branży modowej. Pracowała chociażby dla Chanel, Yves Saint Laurent, Diora, Armaniego czy Gucciego. Uwielbia też polskich projektantów, przede wszystkim Dawida Wolińskiego i Gosię Baczyńską. Spotkaliśmy ją podczas "Vital Forum - debata nad zdrowiem Polek".
Kamila Szczawińska to jedna z najsłynniejszych polskich modelek. W tym roku skończy 28 lat, ma męża i dwójkę dzieci. Od wielu lat aktywnie działa w branży modowej. Pracowała chociażby dla Chanel, Yves Saint Laurent, Diora, Armaniego czy Gucciego. Uwielbia też polskich projektantów, przede wszystkim Dawida Wolińskiego i Gosię Baczyńską. Spotkaliśmy ją podczas "Vital Forum - debata nad zdrowiem Polek".
Jak udaje jej się pogodzić ciężką pracę z życiem rodzinnym? W jaki sposób dba o piękną sylwetkę? Na te pytania odpowiada w rozmowie z WP.PL.
Kamila Szczawińska
WP.PL: Dwójka dzieci, praca modelki, studia. Jak Pani to wszystko łączy?
Kamila Szczawińska: Przez wiele lat opracowałam swoje sposoby. Nie tracę czasu na zbędne rzeczy i mam bardzo dobrze zorganizowany plan dnia. Kiedy dzieci są w przedszkolu, idę na trening, robię zakupy albo mam sesję zdjęciową. Po południu staram się, żeby odebrać je z przedszkola. Chcę mieć dla nich parę godzin, żeby wiedziały, że mogą na mnie liczyć.
Kamila Szczawińska
Co Pani robi, żeby utrzymać szczupłą sylwetkę? Jest Pani orędowniczką zdrowego stylu życia.
Od zawsze mam zasady, jeżeli chodzi o zdrowe odżywianie. Sama gotuję, piekę. Czasami, jeżeli wiem, że nie będę miała czasu, przyrządzam obiad dzień wcześniej. Konsekwentnie, od wielu lat, mam jasne zasady żywieniowe i nie zmieniam ich. Nawet jeżeli jestem zmęczona. Wiem, że takie postępowanie się opłaci, chociażby przez to, że nie będziemy chorować.
Kamila Szczawińska
Jakiej diety Pani przestrzega?
Mniej jeść, po prostu. Myślę, że podążanie za modą jest w tym przypadku bez sensu. Co chwilę słyszymy o nowej, rewolucyjnej diecie, a po kilku miesiącach okazuje się, że takie odżywianie sieje spustoszenie w organizmie. Myślę, że tak naprawdę nie ma diety cud. Jedyną sensowną dietą jest ta, że jemy mniej, uważamy na to, po co sięgamy, nie jemy po godzinie 19. Musimy jeść rozważnie.
Kamila Szczawińska
Jak często uprawia Pani sport?
4-5 razy w tygodniu. Przy takiej liczbie treningów muszę odpowiednio się odżywiać. Było parę takich sytuacji, że nie miałam czasu zjeść. Wtedy po 30 minutach treningu nie miałam siły się podnieść. Jeśli jem zdrowo, mam siłę trenować.
Kamila Szczawińska
Czy mogłaby Pani udzielić paru dietetycznych porad?
Trzeba wiedzieć, co można zjeść. Nie objadać się słodyczami. Zamiast batonika lepiej sięgnąć na przykład po mus z mango zmieszany z bananami. Jestem też wegetarianką. Wspaniale jest tę kuchnie odkrywać. Poza tym unikam napojów gazowanych. Wszystkie ciasta, torty na urodziny moich dzieci robię sama. Nie jem czerwonego mięsa, nie piję kawy, nie palę papierosów. Jem pyszne, zdrowe jedzenie. W domu robimy koktajle, np. z jarmużu, z bananów. Uwielbiam nasiona kia, czarny sezam. Zamiast chipsów warto sięgnąć po orzechy lub suszone owoce. Trzeba rozkochać w takim sposobie odżywiania swoją rodzinę. To sposób na to, żeby być zdrowym i szczupłym.
Kamila Szczawińska
Co wyniosła Pani z domu rodzinnego?
Moja mama pracuje w Monarze, więc dużo widziałam i dużo się nasłuchałam. Z domu rodzinnego wyniosłam więc nienawiść do wszelkich używek, które mogą zniszczyć życie. Widziałam ludzi, którzy stracili rodziny, majątki, przyjaciół, pracę i stoczyli się na dno przez głupie używki. Stwierdziłam więc, że bez sensu po to sięgać. Jest tyle fajniejszych rzeczy, które można w życiu robić.
Rozmawiała: Sylwia Rost