Porządki bez szkodliwej chemii. Odkryj nowy wymiar sprzątania

Porządki bez szkodliwej chemii. Odkryj nowy wymiar sprzątania

Źródło zdjęć: © materiały partnera
24.10.2022 11:25

Mop, szmatka, ścierka, środki chemiczne, gąbki – to atrybuty niezbędne przy sprzątaniu. Cały proces może być jednak łatwiejszy, skuteczniejszy i przede wszystkim zdrowy dla środowiska i domowników, a także mniej szkodliwy dla czyszczonych powierzchni. Wystarczy postawić na alternatywę w postaci pary wodnej, która z powodzeniem zastąpi wiele środków czyszczących.

Z lokomotyw pod strzechy

Pierwsza maszyna parowa została wynaleziona przez Thomasa Newcomena w 1712 r. i na zawsze zrewolucjonizowała transport i przemysł. Silniki parowe doprowadziły do rewolucji, która pozwoliła światu działać szybciej i wydajniej. Pewnie zastanawiacie się, gdzie w tym wszystkim jest sprzątanie. W latach 20. ubiegłego stulecia, kiedy produkcja alkoholu zeszła do podziemia, jednym z wielu producentów nielegalnych wyrobów alkoholowych był Frank W. Ofeldt. Podczas procesu produkcji kolejnej partii trunku niechcący skierował strumień pary z destylatora na podłogę i zobaczył, jak plamy i zabrudzenia w "magiczny" sposób znikają z posadzki. Para nie oszczędziła nawet pozostałości po tłuszczu i olejach. Prawdziwy przełom nastąpił, kiedy Alfred Kärcher ulepszył efekty wnikliwych prac Ofeldta i tak powstało pierwsze wysokociśnieniowe urządzenie z podgrzewaniem wody. Na pierwszą parownicę domową trzeba było czekać do roku 1994, gdy na rynek wprowadziła ją firma Kärcher.

© materiały partnera

Czary pary

Woda w postaci gorącej pary "wślizguje się" pod brud, oddzielając go od czyszczonej powierzchni. Następnie do gry wchodzi specjalna dysza zbierająca brud. Z jednego litra wody powstaje 1700 l pary wodnej. Do parownicy dołączone są różne końcówki nazywane dyszami. Ta przypominająca mopa pozwoli wyczyścić podłogi, dysza do detali pozwoli wyczyścić np. fugi, armaturę ze stali nierdzewnej i elementy chromowane. Dodatkowo można na nią nałożyć specjalną szczotkę, która pomoże uporać się z uporczywymi zabrudzeniami.

Parownica może również służyć do czyszczenia płyt kuchennych. Na przykład używając Kärcher SC4 Easy Fix lub którejkolwiek innej parownicy z dużej rodziny Kärcher, wystarczy namoczyć powierzchnię płyty ceramicznej lub indukcyjnej parą wodną, odczekać chwilę i usunąć brud ściereczką z mikrofibry. Nie należy zapominać, że początkowo parownice służyły do zastosowań przemysłowych i były używane np. w budownictwie, dlatego remontując mieszkanie lub dom, możesz usunąć starą tapetę właśnie z pomocą pary wodnej, która zmiękczy zaschnięty klej. Zaskakującą informacją jeśli chodzi o wykorzystanie parownicy może być fakt, że ułatwi nam ona dbanie o ubrania. Dzięki dyszy prasującej wygładzisz odzież powieszoną na wieszakach. Może okazać się to sporym ułatwieniem podczas porannego pośpiechu, gdy każda minuta, poświęcona na rozkładanie deski do prasowania, jest cenna!

© materiały partnera

W zdrowej parze zdrowy świat

Kolejną, niepodważalną zaletą parownic fakt, że są bezpieczne dla domowników i środowiska, a więc działają w kilku wymiarach. Czyszczenie odbywa się przy pomocy niewielkiej ilości wody z kranu. Jako prosty przykład niech posłuży wspomniana parownica Kärcher SC4 Easy Fix, która mieści 1,3 l wody. Daje to ok. 2 tys. l pary wodnej, a więc pozwala na wyczyszczenie powierzchni równej 100 m.kw. To oznacza, że z powodzeniem i w dodatku ekonomicznie, zużywając niewiele wody, utrzymasz porządek w domu lub dużym apartamencie.

Para wodna likwiduje nie tylko brud, ale także 99,9 proc. patogenów występujących w warunkach domowych, w tym koronawirusa. Wykluczenie środków chemicznych z procesu czyszczenia sprawia, że parownica jest przyjazna dla środowiska. Dzięki niej zmniejszysz użycie plastikowych butelek i przede wszystkim ograniczysz używanie i wyrzucanie ręczników papierowych nasiąkniętych środkiem czyszczącym. Duża wydajność przekłada się też na niższe zużycie wody przy myciu podłóg. To oznacza korzyści nie tylko dla środowiska, ale również dla portfela.

© materiały partnera
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także