Porzuciła męża, dziewięcioro dzieci i uciekła z nową miłością. "Zrobił jej pranie mózgu"
15.11.2017 11:19, aktual.: 15.11.2017 12:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mąż nie może uwierzyć w to, co się stało. Po 23 latach wspólnego życia 44-letnia Heidi porzuciła jego i dziewięcioro dzieci. Dla mężczyzny poznanego... na Facebooku. W wywiadzie dla "The Sun" Andy opowiedział o swoim bólu, dodając, że jest przekonany, że 30-letni mężczyzna, z którym uciekła "zrobił jej pranie mózgu".
Poznała go przez Facebooka. Wirtualna znajomość z 30-letniem Afrykaninem, przerodziła się w romans. Mąż opowiedział, że zachowywała się jakby "ktoś obcy zamieszkał w jej ciele". Miesiąc temu po raz pierwszy w życiu opuściła Wielką Brytanię i poleciała do Gambii. Rozpoczęła nowe życie z nową miłością, mężczyzną imieniem Mamadou.
"Stała się okropną osobą. Wcześniej była kochająca, opiekuńcza. Coś ją opętało. Jest w jakimś innym świecie fantazji, za którą podąża krok po kroku" – mówił Andy.
Andy i Heidi wychowywali sześcioro własnych dzieci oraz trójkę z jej poprzedniego związku. Teraz zajmuje się nimi wyłącznie ojciec. Kobieta się nie ukrywa, nie milczy. W odpowiedzi na oskarżenia, tłumaczy: " Spotkałam młodego mężczyznę, tak. Ale to nie jest zwykły romans. Nasze małżeństwo miało problemy, rozeszliśmy się, czy kobieta nie może mieć nowego związku?".
Andy i jego żona byli razem 18 lat, a ślub wzięli zaledwie 5 lat temu. Teraz mąż już wie, kiedy ich małżeństwo zaczęło chylić się ku upadkowi. Był to marzec. Wtedy zauważył "wielu azjatyckich i afrykańskich nowych przyjaciół" żony na Facebooku. "Zaczęła się mocniej malować, zakładać częściej sukienki, zrobiła sobie tatuaż. Stawała się inną osobą. Często wychodziła i spędzała mnóstwo czasu patrząc w telefon" - powiedział dla "The Sun".
Była para nie ma oporów przed zwierzaniem się prasie, a sprawą zajął się także brytyjski "Daily Mail". Po tym, gdy pokazała na swoim Facebooku zdjęcia z nowym partnerem, jej profil zalała fala krytycznych komentarzy: "Co z ciebie za matka, obudź się, twoje dzieci istnieją naprawdę! Nie wierzę w to, co widzę, jakim trzeba być człowiekiem, żeby zrobić coś takiego swoim dzieciom"– pisali.
Zdruzgotany Andy mówi, że dla niego ich związek był dobry i normalny, ale ta zdrada jest zbyt bolesna, by mógł jej wybaczyć. Póki co, Heidi nie zamierza wracać. Wyjaśniła, że widzi swoją przyszłość z Mamadou i dziećmi. Na razie dzieli ich 5000 tys. kilometrów, ale kobieta zapewnia, że codziennie rozmawia z nimi przez wideo chat i bardzo za nimi tęskni.