Potraktował ją kwasem i omal nie odebrał życia. Została jego żoną
Berfin Özek była o krok od śmierci po tym, jak została oblana kwasem przez byłego chłopaka. Młoda kobieta musiała przejść później wiele operacji i do dziś jej twarz jest pokryta bliznami. Skąd decyzja o poślubieniu swojego oprawcy?
27.12.2021 19:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Berfin Özek do końca życia będzie miała na twarzy ślady po tym, jak napadł ją były chłopak. Młoda obywatelka Turcji zrobiła jednak coś, czego nikt się nie spodziewał - przyjęła oświadczyny mężczyzny, który ją niemal zabił. Rodzina 21-latki nie rozumie jej decyzji i nie chce mieć z kobietą kontaktu.
Były oblał ją kwasem. Zgodziła się wyjść za niego za mąż
Historię Berfin Özek śledził cały świat. Niebezpieczna substancja sprawiła, że twarz kobiety została zniekształcona. W tym całym nieszczęściu i tak stan młodej kobiety był lepszy, niż rokowania. Lekarze początkowo nie wiedzieli, czy Berfin przeżyje oblanie żrącą substancją. Poparzenia sprawiły, że obecnie twarz kobiety pokrywają blizny. Biorąc pod uwagę, przez co przeszła, a także z czym mierzy się cały czas młoda Turczynka, przyjęcie oświadczyn oprawcy wydaje się absurdalna.
- Zdradziła całą rodzinę. Od teraz nie mam córki. Zdradziła nie tylko mnie, lecz także wszystkich swoich bliskich - stwierdził ojciec kobiety, podczas rozmowy w programie nadawanym przez jedną z tureckich stacji. Później miał dodać, że nie chce mieć z Befrin nic wspólnego, a jeśli kiedykolwiek ją spotka... splunie jej w twarz.
Rodzic oblanej kwasem kobiety dodał, że ta zamieszkała z bliskimi Casima Ozana Çeltika pół roku temu, mimo błagań matki oraz ojca, aby nie podejmowała takiej decyzji. Befrin jednak nie oglądała się na rodzinę. Ślub wzięła w tajemnicy, a później zamieściła zdjęcia z uroczystości na swoim Facebooku.
Do tragedii doszło w 2019 roku. Powodem ataku było zerwanie
Podczas zeznań na jaw wyszło, że Befrin zerwała z młodym mężczyzną. Ten nie mógł tego znieść, stąd też przyszedł mu do głowy pomysł o ukaranie kobiety. Turczynka trafiła do szpitala, Casimo wylądował w areszcie. Groziło mu 13 lat pozbawienia wolności. Wyrok nie zapadł, ponieważ poszkodowana wycofała zarzuty i napisała odwołanie. Jeden z tureckich dzienników podał informację o tym, że Befrin miała tłumaczyć, iż oskarżenia wniosła tylko dlatego, że miała traumę po wypadku.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
