Premier Włoch zaliczyła wpadkę w Polsce. Spójrzcie na jej strój
5 lipca, w środowe popołudnie, premier Mateusz Morawiecki spotkał się z premier Włoch Giorgią Meloni. 46-latka przyleciała do Warszawy, aby omówić m.in. temat nielegalnych migrantów w Unii Europejskiej. Polityczka pokazała się w warszawskich Łazienkach Królewskich i zaliczyła modowe faux pas.
Od 2022 roku jest panią premier. Wcześniej zajmowała się dziennikarstwem politycznym, a w latach 2008-2011 została ministrem do spraw młodzieży. Giorgia Melani na zaproszenie polskiego rządu pojawiła się w Warszawie, aby w trakcie spotkania z Mateuszem Morawieckim omówić nadchodzące wybory w Polsce, a także sytuację dotyczącą nielegalnych imigrantów.
Po spotkaniu premier Polski przyznał, że duża jego część została poświęcona właśnie na rozmowę o napływie imigrantów do Europy. Media zwróciły uwagę nie tylko na przebieg spotkania, ale także na wygląd premier Włoch. 46-latka zaliczyła drobną modową gafę.
Podczas wizyty w Warszawie zaliczyła modową wpadkę
Giorgia Meloni pojawiła się w stolicy Polski w niebieskim, garniturowym komplecie. Intensywny kolor podkreślał jej charyzmę i siłę, jednak to nie barwa ani krój garnituru okazały się problemem, lecz materiał, z którego został on wykonany. Strój przedstawicielki Włoch okazał się być bardzo wymięty.
Stylistka oceniła kreację Meloni
Na łamach portalu "Fakt" pojawił się komentarz stylistki na temat wyglądu premier Włoch. Ewa Rubasińska-Ianiro zauważa, że przed ważnymi spotkaniami biznesowymi, warto byłoby sprawdzić kreację oraz to, jak zachowuje się materiał po kilku godzinach noszenia.
"Rzeczywiście problem tu leży nie tyle w kroju, ile w materiale, z którego garnitur został uszyty. W słońcu takie materiały z lekkim błyskiem dają wrażenie ciężkości. Przedziwne, ale tak to wygląda. Wydają się cięższe, niedopasowane do pogody, do sylwetki. Gdyby ten materiał był bardzo jasny, może byłoby to mniej widoczne" - powiedziała Ewa Rubasińska-Ianiro.
Specjalistka zwróciła uwagę także na fakt, że zarówno szafirowy kolor, jak i krój stroju idealnie pasują do urody blondynki, jednak wymięta tkanina sprawia, że polityczka wygląda mniej elegancko.
"Być może mieli długie spotkanie, długą podróż i ani marynarka, ani spodnie nie wytrzymały presji. Pamiętajmy, że latem bardziej niż fason, może zdradzić nas materiał" - dodała na zakończenie stylistka.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl