Samoopalacze do tej pory kojarzyły się z brzydkim pomarańczowym odcieniem, kłopotliwą aplikacją i poplamionymi ubraniami. Coraz więcej firm ma jednak w swojej ofercie perełki, które nie straszą ani sposobem nakładania, ani tym bardziej kolorem czy zapachem.
Najlepsze samoopalacze na polskim rynku
Pamiętajmy, że przed aplikacją samoopalacza powinniśmy przygotować naszą skórę. Peeling jest obowiązkowym punktem, podobnie jak nawilżenie. Podczas pielęgnacji nie możemy zapomnieć o takich miejscach jak łokcie, kolana czy szyja.
Samoopalacz Bielenda – brązujące masło do ciała (18 zł/200 ml)
Produkt przeznaczony dla tych, którzy nie chcą wydawać majątku, a zależy im na delikatnym efekcie. Samoopalacz ma konsystencje gęstego masła, co ułatwia aplikację. Szybko wchłania się w skórę, dzięki czemu nie musimy martwić się o smugi. Pozostawia delikatny złocisty odcień, który możemy wzmacniać z każdym kolejnym użyciem.
Samoopalacz Mokosh Cosmetics – brązujący balsam pomarańcza z cynamonem (64 zł/180 ml)
To produkt dla tych, którzy nie znoszą zapachu samoopalacza. Firma Mokosh słynie ze swoich pięknych nut zapachowych i szklanych opakowań. Balsam brązujący szybko się wchłania i nawilża. Efekt złocistej opalenizny jest widoczny już po godzinie. Do tego jest bardzo wydajny i łatwo dostępny.
Samoopalacz St. Tropez – Bronzing Face Serum (95 zł/50 ml)
Samoopalacz, który z powodzeniem możemy używać również do twarzy. Stworzony w 93 proc. z naturalnych składników, a do tego wzbogacony ekstraktami z kwiatów brzoskwini i hibiskusa o działaniu ochronnym na skórę. Lekka formuła działa również nawilżająco. Pozostawia delikatny kolor i nie robi smug.
Samoopalacz Pat&Rub – samoopalacz do twarzy (169 zł/50 ml)
W naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć produktu, który ostatnio dostaje same pozytywne recenzje. Samoopalacz do twarzy Pat&Rub jest w 100 proc. wegański, mogą go stosować osoby ze skórą wrażliwą i z przebarwieniami. Produkt nakładamy na noc jak krem. Nie brudzi pościeli, a rano budzimy się z delikatnie opaloną twarzą. Czego chcieć więcej?
