Przełamać wstyd – jak mówić o potrzebach intymnych?
Wiele mówi się o rewolucji seksualnej. Chociaż w latach 60. rzeczywiście nastąpił przewrót, zdaje się, że często nadal jesteśmy bardzo wstydliwi w dziedzinie seksu.
26.07.2009 | aktual.: 19.06.2010 18:20
* Wiele mówi się o rewolucji seksualnej. Chociaż w latach 60. rzeczywiście nastąpił przewrót, zdaje się, że często nadal jesteśmy bardzo wstydliwi w dziedzinie seksu. Dlaczego tak się dzieje? Co możemy zyskać, a co stracić przełamując wstyd?*
Otwarci – zamknięci
Bywamy bardzo usatysfakcjonowani swoimi związkami – rozumiemy się z partnerem, wzajemnie się kochamy i szanujemy, dzielimy szczęśliwą codzienność. Jednak nawet w bardzo szczęśliwych związkach pojawiają się czasem problemy związane z dziedziną seksu, nieraz tak duże, że prowadzące do rozpadu związku. Zawsze można jednak coś zrobić. Najlepiej zacząć od szczerej rozmowy.
Nie jest to proste: od dzieciństwa jesteśmy uczeni, że zagadnienia związane ze sferą seksualną są wstydliwe i nie powinny być tematem rozmów. Nie rozmawiamy o seksie z rodzicami, rzadko mamy odwagę porozmawiać z przyjaciółmi. Dlaczego więc mielibyśmy umieć rozmawiać o nim z partnerem? Z drugiej strony otaczają nas wizerunki medialne szczęśliwych par. Jak wielce zaskoczony inicjacją seksualną może być młody człowiek: nagle okazuje się, że wielokrotny, równoczesny, ba, w ogóle orgazm rządzi się swoimi prawami, które zostają zwykle ukryte przed młodymi adeptami ars amandi; że miłość cielesna wymaga dialogu, ciepła, zrozumienia i delikatności. I wreszcie, że w obliczu problemów w sypialni – tak jak w obliczu wszelkich innych problemów partnerskich – potrzebna jest szczera rozmowa. Rozmawiać – ale jak?
Zanim zaczniesz rozmawiać z partnerem zastanów się, czego się boisz? Co cię krępuje? Może wyobrażasz sobie reakcję partnera, która może być krzywdząca? Najpierw porozmawiaj z ukochanym o tym, dlaczego trudno jest wam rozmawiać o seksie. Opowiedz mu o swoich obawach i spytaj go, czy także obawia się pewnych twoich reakcji.
Kiedy pojawiają się problemy w dziedzinie fizycznej miłości, najczęściej boimy się oskarżycielskiej postawy partnera: tego, że zakwestionuje naszą kobiecość/męskość, że będzie skarżył się na naszą zbyt małą/dużą chęć do miłosnych igraszek. Rozmowy na delikatne tematy mogą okazać się bardzo bolesne, jeśli nie wysilimy się, aby użyć całej swojej empatii i delikatności. Warto pamiętać, że prawie zawsze problemy w łóżku są związane z innymi dziedzinami życia. Zagadnieniem kluczowym w rozmowie o seksie może okazać się niskie poczucie wartości któregoś z partnerów, pewne aspekty waszej relacji, traumatyczne doświadczenia z przeszłości, problemy w pracy, nadużywanie substancji psychoaktywnych. Nie starajcie się więc podczas takiej rozmowy twardo trzymać tematu seksu – problemy z nim związane sięgają o wiele głębiej niż może się wydawać.
Wstyd – zły doradca
Chociaż wstyd jest nam potrzebny do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie, to naturalną konsekwencją przebywania w intymnym związku z drugim człowiekiem jest stopniowe zmniejszanie się poczucia wstydu wobec partnera. Jeśli pozostaje on wciąż na wysokim poziomie, może to bardzo utrudnić wasze relacje. Jeśli jest ci trudno otworzyć się przed partnerem, zacznijcie nad tym pracować. Wprowadźcie trochę luźniejszą atmosferę do sypialni, spróbujcie więcej śmiać się w łóżku. Pozwól sobie na małe sprośności – upewnij się w ten sposób, że partner nie będzie cię oceniał, śmiał się z ciebie czy poniżał. Kluczowe dla wyzbycia się wstydu jest uzyskanie poczucia bezpieczeństwa w relacji z partnerem. Kiedy je zdobędziesz, łatwiej będzie wam rozmawiać o seksie, a samo kochanie się stanie się bardziej szczere i satysfakcjonujące. Jeśli mimo usilnych prób nie możecie sprostać wymogom wzajemnych erotycznych różnic, możecie udać się po poradę do seksuologa.