Przerażające dane o poronieniach Polek. "Z tej ciąży nic nie będzie"

Aż 49 proc. osób z doświadczeniem poronienia nie otrzymało należytych, klarownych informacji od personelu medycznego - mówią badania Fundacji Czułość. To tylko jeden z wielu problemów, jakie wskazano podczas konferencji prasowej.

W Polsce rocznie ronionych jest 40 tysięcy ciążPolki rocznie tracą 40 tys. ciąż
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

"Jakby mało mi było bólu po stracie dziecka" - taki tytuł nosiła konferencja prasowa Fundacji Czułość. W czwartek 30 marca psycholożka i prezeska fundacji Joanna Frejus oraz Kamila Raczyńska Chomyn - edukatorka seksualna, menstruacyjna i doula przedstawiły wnioski z przeprowadzonego badania dotyczącego doświadczeń kobiet po poronieniu.

Poronienia Polek. Kobiety nie są należycie informowane

Wyniki badania są miażdżące. Okazuje się, że prawie połowa osób z doświadczeniem poronienia płodu (49 proc.) nie otrzymała należytych i klarownych informacji na temat dalszego postępowania medycznego w związku z utratą ciąży. Kobiety nie są informowane chociażby na temat dostępu do opieki psychologicznej – o tym dowiedziało się zaledwie 5 proc. badanych - czy prawa do pochówku (55 proc.). Według danych w Polsce poronieniem kończy się 40 tys. ciąż.

- 20 tys. osób rocznie, wychodząc z gabinetu lekarskiego, wie, że ich ciąża obumarła, al nie wie co dalej. Prawie żadna z tych osób nie dostaje informacji, gdzie, w jaki sposób i na jakich zasadach mogłaby skorzystać ze wsparcia psychologicznego - podkreśliła Joanna Frejus.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Marta poroniła w szpitalu. Lekarze śmiali się i opowiadali dowcipy

Najczęściej pacjentki dowiadują się o poronieniu przy okazji rutynowego USG (42 proc. ankietowanych) albo na skutek niepokojących objawów (36 proc.). Zdaniem 37 proc. badanych cała procedura po otrzymaniu informacji o obumarciu płodu działa się za szybko.

Pacjentki zderzają się z brakiem empatii. "Z tej ciąży nic nie będzie"

Aż 30 proc. badanych doświadczyło braku empatii ze strony personelu. Jednym z najtrudniejszych przeżyć były "pocieszenia" lekarzy na temat tego, że pacjentka szybko zajdzie w ciążę jeszcze raz - mówiło o tym 20 proc. kobiet.

Oprócz tego, z raportu wynika, że duża część pacjentek nie czuła szacunku zarówno wobec siebie, jak i w stosunku do poronionego płodu lub martwego dziecka.

"Zapamiętałam brak poszanowania dla mojego ronionego dziecka. Gdyby nie moja walka, to by je spuścili w toalecie" - opowiada jedna z badanych.

Autorki raportu zacytowały też wypowiedzi kobiet, które podzieliły się swoim doświadczeniem. "Przez całą noc nie wiedziałam, co się będzie ze mną działo i nikt do mnie nie zaglądał", "Zdecydowanie (brakowało - przyp.red.) opieki psychologicznej. W zamian po oddziale chodził ksiądz, przyznam, że chyba to najbardziej mnie zdenerwowało" - mówiły badane kobiety.

"W gabinecie lekarskim dostałam tylko skierowanie do szpitala. Żadnych wyjaśnień, pocieszenia, współczucia. W szpitalu lekarz wykonujący USG powiedział: 'Z tej ciąży nic nie będzie'" - wspomniała inna uczestniczka.
"Powiedział, że to moja wina, że dziecko nie żyje, bo na pewno nie przyjmowałam kwasu foliowego i jestem gruba (nadwaga 23 BMI). Wyrzucił mnie zaraz po tych stwierdzeniach z gabinetu, bo ma ważniejsze żywe ciąże do zbadania" - wyjawiła kolejna ankietowana.

Dla wielu kobiet trudnym wydarzeniem było również łyżeczkowanie. Wiele pacjentek wspominało lekceważenie ze strony personelu: "Na izbie przyjęć brak poszanowania godności, intymności, uczuć. Pani pielęgniarka stwierdziła z rozbawieniem: 'O, kolejna łyżka przyszła'".

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Rozwiodła się 8 lat temu. "Jestem przeciwniczką rozwodów"
Rozwiodła się 8 lat temu. "Jestem przeciwniczką rozwodów"
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Mogą wyprzeć chryzantemy. Na grobie przetrwają całą zimę
Watson szczerze o małżeństwie. "Wszyscy jesteśmy poddawani presji"
Watson szczerze o małżeństwie. "Wszyscy jesteśmy poddawani presji"
Kasia Tusk uwielbia nosić legginsy. Oto jak stylizuje je jesienią
Kasia Tusk uwielbia nosić legginsy. Oto jak stylizuje je jesienią
Tak wygląda jego emerytura. "Jeżdżę swoim starym autem"
Tak wygląda jego emerytura. "Jeżdżę swoim starym autem"
Pojawiają się w domach. Nigdy nie zabijaj, gdy wejdą do środka
Pojawiają się w domach. Nigdy nie zabijaj, gdy wejdą do środka
Mówi, czy jest singielką. Rozwiewa wątpliwości
Mówi, czy jest singielką. Rozwiewa wątpliwości
Nigdy nie sadź w ogrodzie. Kosztowne ryzyko
Nigdy nie sadź w ogrodzie. Kosztowne ryzyko
Przysiadła w kafejce w Paryżu. Spójrzcie na buty. Były modne lata temu
Przysiadła w kafejce w Paryżu. Spójrzcie na buty. Były modne lata temu
Mówi o swojej seksualności. "Po trzydziestce dostała szału"
Mówi o swojej seksualności. "Po trzydziestce dostała szału"
Gdzie wyrzucić blister po lekach? Nagminnie trafia do złego kosza
Gdzie wyrzucić blister po lekach? Nagminnie trafia do złego kosza
Odszedł nagle. Oto co powiedział do ukochanej przed śmiercią
Odszedł nagle. Oto co powiedział do ukochanej przed śmiercią