Pił często. "Alkohol to była jedyna przyjemność z życia"

- Alkohol był standardem mojego funkcjonowania. (...) Nie wyobrażałem sobie, że można by było nie pić alkoholu - mówi Łukasz "Lotek" Lodkowski. Znany stand-uper był gościem programu "Balans" Kuby Jankowskiego.

Łukasz "Lotek" Lodkowski był gościem "Balansu"
Łukasz "Lotek" Lodkowski był gościem "Balansu"
Źródło zdjęć: © YouTube | Balans

Łukasz "Lotek" Lodkowski to komik, satyryk i stand-uper, obserwowany na Instagramie przez ponad 420 tys. osób. Ostatnio był gościem programu "Balans" Kuby Jankowskiego, w którym opowiedział m.in. o trudnościach w pracy stand-upera, obecności alkoholu w życiu, a także o tym, "czego o życiu otyłych nigdy nie będą wiedzieć szczupli".

Łukasz Lodkowski o alkoholu

- Nie było takich imprez, gdzie ja przychodziłem i nie piłem - mówi Łukasz Lodkowski w "Balansie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

LOTEK: "Alkohol był jedyną przyjemnością z życia" || Łukasz "Lotek" Lodkowski #58

Komik przeszedł jakiś czas temu zmianę, wprowadzając m.in. dietę, która pomogła mu w leczeniu otyłości. Dzięki temu, jak i rezygnacji z alkoholu, dziś ma o wiele więcej energii. Kiedyś było jednak inaczej, a alkohol był w jego życiu obecny bardzo często.

- Alkohol to była jedyna przyjemność z życia w tamtym czasie, jak się dużo piło. "O wolny dzień, to idziemy na piwko", "O, jakie ładne miejsce, siadamy na piwko". To była nagroda za wszystko, co teraz mi się wydaje bardzo płytkie. (...) Alkohol był standardem mojego funkcjonowania. (...) Nie wyobrażałem sobie, że można by było nie pić alkoholu - opowiada.

Łukasz Lodkowski o osobach otyłych

Zapytany przez Kubę Jankowskiego, "czego o życiu otyłych nigdy nie będą wiedzieć szczupli?", Łukasz Lodkowski przyznaje: - Jest mnóstwo takich rzeczy, bardzo śmiesznych, które ja widzę cały czas. Jak "grube" osoby są np. w restauracji, a w fast foodzie - to już najlepiej. To są po prostu bardzo krępujące dla nich sytuacje.

- "Gruby" zawsze udaje, że mało je, a przecież wiadomo, że tak nie jest. Dlatego np. bardzo wolno je w restauracji albo małymi kęsami. Jak weźmie coś słodkiego w kawiarni, to nie rzuci się na to, a chciałby. Tylko tak sobie postoi, żeby każdy zobaczył, że "mi tak nie zależy na tym wcale" - mówił.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (65)