Rodzice Rafała Zawieruchy dostali nagrodę. 19 lat temu założyli rodzinny dom dziecka
Rafał Zawierucha ma 23 rodzeństwa, a to za sprawą swoich rodziców, którzy większość z tych dzieci przygarnęli pod swój dach. Anna i Edward Zawieruchowie zostali za to właśnie docenieni i otrzymali statuetkę Świętokrzyskiego Anioła Dobroci.
Rodzice Rafała Zawieruchy znów mają powody do radości. Po wielkim sukcesie syna, czyli udziałem w filmie Quentina Tarantino, świętują własny. Nagrodzono ich za prowadzenie Rodzinnego Domu Dziecka. Wychowało się w nim 23 dzieci, w tym czwórka biologicznych państwa Zawieruchów. W rozmowie z WP Kobieta Anna Zawierucha opowiadała o początkach bycia zastępczą mamą.
#
– Nasze dzieci dorastały, było w planach, że już będą wychodzić z domu. Nie chcieliśmy, żeby stał pusty. Wtedy nasza koleżanka, która pracowała w państwowym domu dziecka jako pielęgniarka, powiedziała nam, że odchodzi i zakłada rodzinny dom dziecka. To było w 1998 r. Namówiła nas, byśmy wzięli dzieci na próbę – i tak zrobiliśmy – wspominała mama aktora. – Bardzo nam się to spodobało, dzieci były też bardzo zadowolone. Ale jeszcze dwa lata dojrzewaliśmy do decyzji o założeniu własnego ośrodka. Nie wiedzieliśmy, czy damy radę. W listopadzie 2000 r. stwierdziliśmy: "Damy!". Wtedy przyszły pierwsze dzieci. Formalności załatwialiśmy już jednak od czerwca – dodała.
Zawierucha nie ukrywała, że bywały trudne momenty. Zdarzało się, że w ich domu pojawiały się pijane matki i że mieszkanie z tyloma dziećmi odbiło się na Rafale. W pewnym momencie opuścił się w nauce, bo zwyczajnie czuł się zaniedbywany. – Porozmawialiśmy potem z Rafałem. Pomyśleliśmy, że może rzeczywiście ta opieka nad innymi dziećmi trochę mu zaszkodziła. Szybko zmieniliśmy więc nasze zachowanie w stosunku do niego i starszego syna. To przyniosło efekty. Rafał ukończył gimnazjum – niespodzianka – z czerwonym paskiem! – wyznała nam mama artysty.
Rafał jest pierwszym aktorem w rodzinie i napawa dumą rodziców. Teraz on jest dumny z nich. Zawieruchowie dostali nagrodę Świętokrzyskiego Anioła Dobroci. Tę wygraną skomentowały kobiety, które wychowywali.
Jedna napisała: "Po 19 latach istnienia Rodzinnego Domu Dziecka takie wyróżnienie. Jak dla mnie co roku powinniście taka statuetkę dostawać, moi osobiści aniołowie dobroci i bezinteresownej miłości". "Dziękuję za wiele lat pracy, poświęcenia, zrozumienia oraz pokazania, jak wygląda prawdziwa rodzina. Cieszę się, że wasza ciężka praca została doceniona i że mogę brać z was przykład w codziennym życiu, bo jesteście dla mnie dużym autorytetem" – tak stwierdziła druga.
Zobacz także: Jak powstają kosmetyki?