Rozszerzone pory mają nie tylko nastolatki. Wiemy, jak się z nimi uporać
To cecha nie tylko cery tłustej czy trądzikowej. Widoczne, rozszerzone pory są jedną z niedoskonałości, z którą wiele kobiet boryka się na co dzień. Bazy i makijaż to za mało, żeby je ukryć. Dlatego sprawdzam, co tak naprawdę ma sens i co rzeczywiście pomaga poradzić sobie z tym problemem, a przynajmniej - go zmniejszyć.
Jeden problem, dwie przyczyny
Bardzo widoczne, rozszerzone pory to SMS od twojej skóry, że czegoś ma za mało lub zbyt dużo. Może mieć skrajnie różne dwie przyczyny. Zanim wykupisz połowę Sephory i Douglasa, zatrzymaj się i przeczytaj, do której grupy się kwalifikujesz. A wtedy dobierzesz idealną pielęgnację i makijaż, które rzeczywiście dadzą ci pożądane efekty.
Pierwsza grupa to osoby o skórze tłustej, z tendencją do trądziku. Charakteryzuje się tym, że świeci się na całej powierzchni twarzy, pod koniec dnia bywa szara lub żółtawa. Wymaga oczyszczania preparatami do mycia przy użyciu wody. Już w połowie dnia makijaż wymaga poprawek, a skóra wydaje się nie raz lepka i a pory - ogromne. - Gruczoł łojowy produkujący nadmierną ilość sebum rozszerza się. Przy niewystarczającym oczyszczaniu skóry lub jej chorobach, namnażające się komórki naskórka, bakterie i inne zanieczyszczenia zewnętrzne powodują zatykanie gruczołów. W efekcie zatkania pojawia się często stan zapalny, z którego może rozwinąć się zmiana ropna. Utleniona zawartość gruczołu łojowego ciemnieje, tworząc ciemne kropki zwykle w okolicach nosa i czoła. Często zaburzoną aktywność gruczołów łojowych wywołują nieprawidłowości gospodarki hormonalnej i coraz częściej nie ma to związku z wiekiem. - tłumaczy Wioletta Kaniewska kosmetolog z Kliniki Elite Centrum Laseroterapii i Modelowania Sylwetki.
Druga grupa, to osoby o cerze mieszanej, które dawniej miały skórę normalną. A rozszerzone pory są wyraźne i widoczne nie tylko w tak zwanej strefie T (nos, czoło, broda)
, ale i na policzkach. – Miejscowe powiększenie ujść gruczołów łojowych może dotyczyć każdego rodzaju skóry. Dzieje się tak zazwyczaj na skutek niewłaściwej pielęgnacji lub niekorzystnych warunków zewnętrznych (praca z maską na twarzy lub przy tłustych substancjach). Aktywność gruczołów łojowych zależna jest od pory roku i miesięcznych wahań hormonów oraz stresu. Gruczoł łojowy jest szerszy u ujścia, na powierzchni skóry. Aby zmniejszyć jego wielkość i aktywność, należy zwęzić jego ujście poprzez złuszczanie. Najczęstszym błędem pielęgnacyjnym jest wyciskanie zawartości. Przez to, ujście powiększa się, jest oczyszczone tylko na krótki czas i wypełnia się szybciej i mocniej. Nadmierne przesuszanie skóry spowodowanie niewłaściwym użyciem preparatów z alkoholem lub agresywnymi kremami antybakteryjnymi, przynosi efekt odwrotny od zamierzonego. Przesuszony naskórek traci więcej wody, co daje sygnał skórze do szybkiego zahamowania tego procesu, poprzez uszczelnienie bariery hydrolipidowej naskórka, lipidami z gruczołów łojowych. Wysuszona skóra zaczyna produkować więcej sebum. Dlatego ważna jest odpowiednia pielęgnacja skóry, która nadmiernie jej nie wysuszy i znormalizuje proces wydzielania sebum. – mówi Wioletta Kaniewska.
Pora wygładzić pory
Jeśli masz cerę tłustą, najważniejsze jest dokładne jej oczyszczanie i regularne złuszczanie. Na co dzień używaj żelu lub preparatu do mycia skóry do spłukiwania wodą. Zakochasz się w czarnym olejku do demakijażu i mycia twarzy koreańskiej marki (dostępnej w Sephora) Erborian. Zawiera węgiel aktywny. Jest czarny jak smoła, a po nałożeniu na twarz zamienia się w szarą pianę, która dociera do każdego pora w skórze i niemal „wysysa” jego zawartość. Całość należy spłukać. A efekt jest jak po oczyszczaniu u kosmetyczki. Węgiel znajdziesz w innych produktach, w tym - genialnej, polskiej linii Carbo Detox Bielenda. Możesz stosować albo gęstszą Pastę Węglową z zieloną glinką, albo Oczyszczający Żel Węglowy z witaminą B3. A raz w tygodniu używać maski z tej samej linii, która otwiera, oczyszcza i na koniec - ściąga pory. Zwieńczeniem linii jest czarny krem na dzień i na noc, Carbo Detox, którego zadaniem oprócz nawilżenia, jest obkurczanie porów.
- Kosmetolog oczyści naskórek za pomocą peelingów chemicznych lub mechanicznego ścierania mikrodermabrazją, a nie wyciskaniem. Regularne złuszczanie zwęzi ujścia gruczołów łojowych i znormalizuje ich aktywność. Pielęgnacja skóry kosmetykami regulującymi wydzielanie sebum spowoduje, że efekt utrzyma się dłużej. Zabiegi zmniejszające widoczność gruczołów łojowych opierają się np.: na kwasie glikolowym, salicylowym i azelainowym. W gabinecie medycyny estetycznej można wykonać zabieg laserowy Fraxel, który w znacznym stopniu zwęzi ujścia gruczołów łojowych. W pielęgnacji domowej z rozwagą stosujmy preparaty wysuszające. Tonik powinien mieć działanie mikrozłuszczające, a nie odtłuszczać skórę. Kremy o lekkiej formule mogą zawierać kwasy owocowe i związki o działaniu antybakteryjnym i seboregulującym - wyjaśnia kosmetolog.
Doskonała jest maseczka Caolin Where is Pore?(w perfumeriach Sephora). Przypomina zabawę w ciepło-zimno. Czarna maska, rozgrzewa skórę, otwiera i oczyszcza pory z sebum i brudu. Żeby zneutralizować jej działanie, po spłukaniu twarzy letnią wodą, nakładasz maskę z białą glinką, która zamyka i zwęża pory i działa jak chłodzący kompres. Jeśli oprócz rozszerzonych porów twoja skóra ma tendencję do powstawania zmian trądzikowych, warto na co dzień oczyszczać ją (także na dekolcie i plecach) specjalnym preparatem, jak Dermatologiczna Emulsja Oczyszczająca Dr Medica. W składzie: glinka biała, niacynamid, d-pantenol i alantoina. Doskonały dla tego typu skóry jest również preparat do mycia twarzy z pilingiem Pore & Shine Daily Scrub Neutrogena.
Na dzień nakładaj lekkie kremy i emulsje. W przypadku bardzo porowatej powierzchni skóry, sprawdzają się produkty wygładzające i przeciwzmarszczkowe, jak genialny Perfect Skin Corrector Galénic, z niebieskimi algami. Natomiast na noc stosuj retinol (np. TriAcneal Avène). Złuszcza, wygładza powierzchnię skóry i zmniejsza widoczność porów.
W jaki sposób oczyszczać i pielęgnować bardziej chimeryczną cerę mieszaną? Do codziennego mycia i demakijażu używaj emulsji lub olejków, jak Lipidro Tołpa czy olejek arganowy lub różany do mycia i demakijażu Bielenda. Produkty te pienią się na skórze i dokładnie zmywają makijaż oraz zanieczyszczenia, ale nie naruszają przy tym równowagi wodno-tłuszczowej naskórka. Efekt: oczyszczona skóra twarzy, szyi oraz dekoltu bez uczucia ściągnięcia.
Po umyciu, warto pomyśleć o obkurczeniu porów. Sprawdzą się kremy, emulsje lub serum zawierające witaminę C. To broń przed wolnymi rodnikami i składnik, który aktywnie zwęża pory i rozświetla skórę. Jeśli czujesz, że jest „ściągnięta” oraz napięta po nałożeniu serum z witaminą C, sięgnij po delikatny krem z lipidami (np. Tolerance Extreme Avene lub Lipidro Tołpa). Zadbaj też o odżywienie skóry - „nakarmienie” jej na noc. Nałóż olejek (np. różany Bielenda lub olej z krokosza barwierskiego - w drogeriach lub sklepach z naturalnymi kosmetykami), a następnie odżywczy krem. Jeśli twoja skóra obudzi się miękka, jasna i gładka - to znak, że wreszcie dostarczyłaś jej porcji odżywienia, którego potrzebowała. Jeśli zareaguje zwiększoną ilością sebum - stosuj taką kurację odżywczą co drugi dzień. Natomiast warto również i w przypadku takiej cery oczyszczać pory. Sięgnij raz-dwa razy w tygodniu po jedną ze wspomnianych masek z węglem aktywnym lub glinką.
- Zabiegi kosmetyczne i pielęgnacja domowa zminimalizują problem nadmiernego wydzielania sebum i rozszerzenia gruczołów łojowych. Pod warunkiem że przyczyna ich aktywności nie leży w zaburzeniach gospodarki hormonalnej lub innych chorobach. Czasem potrzebne jest leczenie farmakologiczne wsparte odpowiednią pielęgnacją. Jeśli skóra ma tendencję do przetłuszczania i zanieczyszczania będzie wymagała od nas regularnych zabiegów i właściwej pielęgnacji. Pamiętajmy, że skóra żyje, proces przejścia komórek naskórka z w warstwy której się namnażają do warstwy w której złuszczają się trwa 28 dni. Aktywność gruczołów łojowych zależna jest od zbyt wielu czynników, aby znaleźć dla wszystkich jednakowe rozwiązanie problemu. Dlatego warto sięgać po porady specjalistów i obserwować skórę - podsumowuje Wioletta Kaniewska.