Ruch Palikota poprze inicjatywę "Tak dla Kobiet"
Poprzemy inicjatywę "Tak dla Kobiet" - zapowiedziała Wanda Nowicka -
szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która zdobyła mandat poselski z list Ruchu
Palikota. Jej zdaniem prawa kobiet, w tym prawo do bezpiecznej aborcji, to ważna sprawa, która
powinna być podjęta w Sejmie.
13.10.2011 | aktual.: 14.10.2011 13:08
Poprzemy inicjatywę "Tak dla Kobiet" - zapowiedziała Wanda Nowicka - szefowa Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny, która zdobyła mandat poselski z list Ruchu Palikota. Jej zdaniem prawa kobiet, w tym prawo do bezpiecznej aborcji, to ważna sprawa, która powinna być podjęta w Sejmie. Nowicka przypomniała, że obecnie Komitet Inicjatywy Obywatelskiej "Tak dla Kobiet" zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy liberalizującej przepisy dotyczące aborcji.
Trzeba go złożyć w Sejmie najpóźniej w grudniu. "Czekamy, aż projekt dotrze do parlamentu i na pewno Ruch Palikota go poprze" - zapowiedziała Nowicka na konferencji prasowej podczas spotkania "Perspektywy współpracy na rzecz rozwoju - jaka droga dla zdrowia reprodukcyjnego?", organizowanego przez sieć EuroNGOs, do której należy Federacja.
Nowicka podkreśliła, że prawa kobiet nie są tematem marginalnym ani pretekstem do politycznej awantury. "To ważna sprawa i najwyższa pora rozpocząć debatę na ten temat, Polki czekają na to od blisko 20 lat" - przekonywała. Dodała, że kobiety i mężczyźni nie będą równymi obywatelami, dopóki kobiety nie będą mogły w pełni decydować o swoich najintymniejszych sprawach. Jej zdaniem prawa reprodukcyjne są prawami człowieka i nie wolno ich ograniczać.
"Cieszymy się, że jedna z naszych koleżanek stała się członkinią parlamentu. Mamy nadzieję, że umożliwi to zainicjowanie dyskusji na temat praw reprodukcyjnych" - powiedziała przewodnicząca EuroNGOs Anne Svenson ze Szwecji. Wyraziła zaniepokojenie tym, że w Polsce funkcjonuje czarny rynek aborcyjny, a do bezpiecznych zabiegów mają dostęp tylko kobiety, które stać na to, by za nie zapłacić.
Svenson także wyraziła poparcie dla inicjatywy "Tak dla Kobiet". Asa Regner, ze szwedzkiej organizacji RFSU, zajmującej się podobnymi sprawami co Federacja, podkreśliła, że jest dla niej bardzo ważne - jako obywatelce kraju członkowskiego UE - co dzieje się w kraju sprawującym prezydencję.
Zaznaczyła, że choć spraw takich jak aborcja, antykoncepcja i dostęp do edukacji seksualnej nie regulują przepisy unijne, nie należy zapominać, że prawa reprodukcyjne są elementem praw człowieka, a każde z państw członkowskich UE zobowiązane jest ich przestrzegać.
Zdaniem prof. Gity Sen z Harvard School of Public Health ograniczanie dostępu do praw reprodukcyjnych jest przejawem nierówności płci. "Mówi się, że sposobem na kontrolowanie kobiety jest trzymanie jej boso i w ciąży" - dodała. Podkreśliła, że często rozwój demokracji i transformacje ustrojowe wiążą się z ograniczaniem praw kobiet - jedna grupa zyskuje, a inna traci swoje prawa. Przypomniała, że tak było i w Europie, i obecnie jest w Północnej Afryce.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT:
"To jest teraz wyzwaniem dla Polski - czy pójdzie w kierunku uznania pełnych praw wszystkich obywateli" - zaznaczyła.
Projekt Komitetu Inicjatywy Obywatelskiej "Tak dla Kobiet" przewiduje, że kobieta miałaby prawo do aborcji podczas pierwszych 12 tygodni ciąży. Później aborcja byłaby dopuszczalna tylko w trzech przypadkach: gdy ciąża jest następstwem czynu zabronionego (do 18. tygodnia), stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety oraz gdy występuje duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (do 24. tygodnia ciąży).
Placówki zdrowia, które mają podpisany kontrakt z NFZ, nie miałyby prawa (zasłaniając się np. tzw. klauzulą sumienia) odmówić kobietom przeprowadzenia legalnego zabiegu przerwania ciąży. NFZ miałby dysponować listą lekarzy, którzy korzystają z tzw. klauzuli sumienia i odmawiają przeprowadzenia aborcji lub wypisywania recept na środki antykoncepcyjne.
Gdyby wszyscy lekarze w danym zakładzie opieki zdrowotnej odmawiali przeprowadzenia zabiegów przerywania ciąży, świadczeniodawca musiałby podpisać umowę z podwykonawcą. Projekt przewiduje też refundację środków antykoncepcyjnych i zapłodnienia in vitro, wprowadza do szkół "wiedzę o seksualności człowieka" - przynajmniej jedną godzinę tego przedmiotu tygodniowo od pierwszej klasy szkoły podstawowej.
W myśl obecnie obowiązujących przepisów, aborcji można dokonywać, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu (w obu przypadkach do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki) lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego, np. gwałtu. (PAP)
akw/ bno/ jbr/