O tym nie mówią w szkole. Była najdłużej panującym faraonem-kobietą

Hatszepsut była jedną z czterech kobiet noszących tytuł faraona. Była też najdłużej panującym faraonem wśród kobiet - najpotężniejszą kobietą swoich czasów, wymazywaną z historii już 25 lat po swojej śmierci. Jej potęgę i wybitne zarządzanie Egiptem poznajemy od nowa, odkrywając, że była kobietą nieprzeciętną.

Świątynia Hatszepsut
Świątynia Hatszepsut
Źródło zdjęć: © CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons

01.12.2024 16:16

Okres Nowego Królestwa (1539-1077 p.n.e.) i okres panowania XVIII dynastii (1539-1292 p.n.e.) były w dziejach Egiptu okresem rozkwitu. W tym też czasie, przez niemal 22 lata, pierwsza kobieta rządziła Egiptem jako król – faraon. "Wcześniej zdarzało się, że Egipcjanki sprawowały najwyższą władzę, ale zwykle pełniły funkcję przywódczyń lub regentek dosyć krótko". Hatszepsut (1472-1458 p.n.e.) była najpotężniejszą kobietą swoich czasów.

Władzę zdobyła, nie uciekając się do rozlewu krwi i nie wywołując społecznego kryzysu. Swoje panowanie uprawomocniła, odwołując się do wierzeń religijnych. Przekonała naród egipski, że to bogowie wybrali ją na króla. Jej rządy przyniosły Egiptowi rosnącą zamożność imperium. Potrafiła "wykorzystać swój intelekt i energię w sposób doskonały". Jej rządy przyniosły znaczne poszerzenie kontaktów handlowych, a zamiłowania do okazałych budowli skutkowały wieloma perłami architektury. Do najpiękniejszych należały Świątynia Milionów Lat w Deir el-Bahari, budowle w obrębie Świątyni w Karnaku czy słynna Czerwona Kaplica, wzniesiona jako kaplica Świętej Barki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dlaczego zatem wiedza i pamięć o tej potężnej kobiecie jest dość nikła? "Hatszepsut, o ile wiadomo, nie była uwodzicielką wielkich generałów stojących na czele legionów z prostej przyczyny: wokół niej nie było mężczyzn potężniejszych niż ona".

Jak pisze Cooney w książce pt. "Hatszepsut. Kobieta, która została królem":

"Hatszepsut miała nieszczęście być władczynią, która wszystko zrobiła, jak należy; kobietą, która potrafiła do realizacji stojących przed nią zadań wykorzystać swój intelekt i energię w sposób tak doskonały, że nie odnotowano żadnych wywołanych przez nią fal niezadowolenia. W wypadku Hatszepsut wszystko, co przetrwało, to pozostałości jej sukcesu, fundament mocnej władzy jej następców, którzy nigdy nie oddali jej takiego hołdu, na jaki zasłużyła.

Przywódcy płci męskiej zwykle cieszą się sławą ze względu na swoje sukcesy, a ich wyskoki i nadużycia z reguły się usprawiedliwia - jako konieczną i wliczoną w koszta cenę męskiej ambicji. Ryzykowne zachowania monarchy będą najprawdopodobniej postrzegane jako niezbędne i korzystne, mogące przynieść mu wielką nagrodę, jeśli zwycięży. Przymyka się oko nawet na socjopatyczny narcyzm męskiego przywódcy. Władczynie, które robią wszystko nie tak, stanowią wspaniałą pożywkę dla strasznych opowieści. Kleopatra, Jezebel, jej córka Athaliah, Semiramida, cesarzowa Lü... Są niebezpieczne, podstępne, obsesyjnie skupione na własnej korzyści. Już sama ich seksualność i uwodzicielska siła, może prowadzić do katastrofy.

Historia pokazała, że kobieta, która w sposób nowatorski stara się zrealizować swoje ambitne zamierzenia, nie tylko zostaje oczerniona w podręcznikach jako podstępna, fałszywa uwodzicielka, która lekkomyślnie, pod wpływem irracjonalnych pragnień doprowadza do ruiny porządnych mężczyzn ze swojego otoczenia. Jej poczynania, opisane w najdrobniejszych szczegółach, mają też stanowić niezbity dowód na to, że kobiety nigdy nie powinny sięgać po władzę. Pod tym względem starożytny Egipt okazał się zaskakująco współczesny, w ogóle dając Hatszepsut szansę na sprawowanie rządów".

Hatszepstut była córką Totmesa I, przyrodnią siostrą i żoną Totmesa II. Po śmierci swojego brata i faraona Totmesa II zaczęła przygotowywać grunt pod rządy Totmesa III – syna jej męża i brata (Totmes III nie był synem Hatszepsut). I robiła to doskonale. Wyszkoliła go na potężnego władcę, nazywanego dzisiaj "Napoleonem Egiptu". To dzięki temu wyszkoleniu wpływy Egiptu w czasie panowania Totmesa III sięgnęły po linię Byblos – Damaszek, a w kolejnych latach jego panowania umacniały się. Zdobył Kadesz, przyłączył do Egiptu wszystkie porty wybrzeża fenickiego. Zwycięska bitwa pod Halab otworzyła przed nim drogę do Mezopotamii. W Syrii przeprowadził aż szesnaście zwycięskich kampanii wojennych. Jego wojska dotarły aż do IV katarakty na Nilu. Z władcami podbitych państw utrzymywał przyjazne stosunki, co skutkowało utworzeniem swoistych stosunków dyplomatycznych.

Między "Napoleonem Egiptu" a jego ciotką i macochą w jednym nie było nienawiści. Kiedy Totmes III osiągnął odpowiedni wiek, zaczął współrządzić z Hatszepsut. Natomiast, to on właśnie zaczął po jej śmierci stopniowe wymazywanie jej z historii, ale nie z zemsty, a z potrzeby utrzymania dynastii. Egipt był tak samo patriarchalny jak nasz dzisiejszy świat. Pozycja Totmesa III mogła zostać zachwiana przez wcześniejszą, potężną rolę jego ciotki i macochy.

Sama Hatszepsut rozumiała prawa rządzące światem patriarchalnym i w pewnym momencie swojego panowania, jej wizerunek stawał się coraz bardziej zmaskulizowany, żeby nie drażnić potężnych kapłanów.

Tysiące lat po śmierci Hatszepsut, historycy zaczęli lekceważąco opisywać jej charakter, niewiele mówiąc o jej sukcesach. A te były znaczne. Przypomnę, że XVIII dynastia, to okres Nowego Państwa, czas największej potęgi Starożytnego Egiptu.

"Komentowali (historycy) jej namiętny romans z Senenmutem i śmiałość, z jaką odważyła się na komiczny i podstępny pomysł, aby udawać mężczyznę, obchodzić święto Sed albo uważać się za potomkinię bogów. Ślady uderzeń dłuta i jej rozbite posągi były postrzegane przez niektórych jako świadectwo, że dopuściła się jakiejś transgresji; dowód, że w rzeczywistości była złą kobietą, która zasłużyła na karę. Kiedy historycy zaczęli korygować tę uproszczoną interpretację postaci Hatszepsut jako czarownicy żądnej władzy, niektórzy zaczęli robić z niej gotową do wyrzeczeń feministkę pierwszej fali, poświęcającą swoją seksualność dla kariery, dynastii i rodziny - wszystko, aby utorować bratankowi drogę do władzy królewskiej i przyszłych sukcesów. Większość egiptologów tak bardzo skupiła się na setkach posągów, budowli oraz inskrypcji, jakie po sobie zostawiła, że wielu zapomniało o tym, że Hatszepsut była przede wszystkim człowiekiem" - pisze Cooney.

Jest doskonałym przykładem kobiety, której sprawne zarządzanie państwem przyniosło korzyści Egiptowi i Egipcjanom. Wielowiekowa tradycja traktowania kobiet jako niezdolnych do celów innych niż rola żony i matki nie pozwalała na godne umieszczenie Hatszepsut i, roli jaką odegrała, w historii. Miejmy nadzieję, że te czasy odchodzą w zapomnienie i Hatszepsut znowu będzie święcić triumfy. A rzesze młodych kobiet będą miały świadomość, że nie tylko mężczyźni zapisywali się na kartach historii.

Bibliografia:

Cooney K., Hatszepsut. Kobieta, która została królem, Warszawa 2014.

Ten materiał prezentujemy w ramach współpracy z Patronite.pl. Autorką jest Pani Pytalska - historyczka, feministka. Specjalizująca się w historii kobiet i historii Kościoła katolickiego. Możesz wspierać autora bezpośrednio na jego profilu na Patronite: https://patronite.pl/PaniPytalska

Źródło artykułu:Pani Pytalska
hatszepsutfaraonstarożytny egipt

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)