Blaski i cienie włoskiej diwy. Pod koniec życia walczyła o majątek z własnym synem
Obok Sophii Loren i Claudii Cardinale była jedną z najbardziej rozpoznawalnych oraz uznanych włoskich aktorek. Przez całe życie nie mogła też opędzić się od wielbicieli. - Miałam wielu kochanków i wciąż wdaję się w romanse. Jestem strasznie rozpuszczona - ujawniła Gina Lollobrigida kilkanaście lat temu. 4 lipca obchodziłaby urodziny.
Luigina Lollobrigida, którą nazywano również zdrobniale po prostu Giną, urodziła się 4 lipca 1927 roku w Subiaco w pobliżu Rzymu. Dorastała w ubogim domu pielęgnującym jednak artystyczne wartości. Ojciec przyszłej aktorki był producentem mebli, który stracił majątek podczas wojennych bombardowań. Większość życia rodzina spędziła w jednym, wspólnym pokoju na ubogich przedmieściach Wiecznego Miasta.
Dziewczyna od wczesnych lat interesowała się sztuką. Za pieniądze zarobione na sprzedaży karykatur rysowanych węglem Gina wykupiła lekcje śpiewu. Marzyła o scenie operowej, ostatecznie postanowiła studiować rzeźbiarstwo. Jej bliscy wspominali fascynującą osobowość młodej artystki, która poza temperamentem i pogodą ducha wykazywała się ponadprzeciętną inteligencją, a także bystrym poczuciem humoru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sławomir i Kajra rozpływają się nad Górniak. Co myślą o tym, że diwa nie zabrała głosu ws. występu Steczkowskiej na Eurowizji?
"Najpiękniejsza kobieta świata"
Uwadze fanów nie umknęła ponadto uroda Włoszki. Już jako nastolatka Gina brała udział w licznych konkursach piękności i pozowała fotografom. W 1947 roku zajęła trzecie miejsce w konkursie Miss Włoch.
Podczas studiów na Akademii Sztuk Pięknych Ginę Lollobrigidę wypatrzył łowca talentów, który zaoferował jej przesłuchanie w największym studiu filmowym Italii – Cinecittà. Dziewczyna początkowo odmówiła, gdyż nie marzyła o zostaniu aktorką. Z czasem skusiły ją jednak atrakcyjne zarobki i została statystką na planach filmowych.
Do odkrycia Giny przyczynił się ponadto jej pierwszy mąż, lekarz Milko Skofic, który wykonał ukochanej serię zdjęć w bikini. Te pokrętną drogą trafiły w ręce hollywoodzkiego producenta Howarda Hughesa, który wypromował plejadę gwiazd Fabryki Snów. Zaproponował Lollobrigidzie kontrakt i tak Włoszka wyruszyła na podbój Ameryki.
Humphrey Bogart, z którym spotkała się na planie obrazu "Pobij diabła" (1953), mówił, że Gina przerastała swą urodą Marilyn Monroe. Charakterna Włoszka została aktorką właściwie z przypadku, ale jej naturalny talent oraz bijąca z ekranu charyzma się obroniły. "Gina Bambina", jak nazywali ją fani, stworzyła szereg legendarnych kreacji w międzynarodowych produkcjach. Przełomem był francuski film spod znaku płaszcza i szpady, czyli "Fanfan Tulipan" (1952).
W kolejnym roku Lollobrigida sportretowała żywiołową piękność z niewielkiej wioski we włoskim komediodramacie "Chleb, miłość i fantazja", tworząc kreację ujmującej dziewczyny z sąsiedztwa, która podbiła serca przeciętnych widzek. W 1956 roku talent Giny wyróżniono natomiast włoskim odpowiednikiem Oscara, czyli nagrodą David di Donatello za rolę w "Najpiękniejszej kobiecie świata". W kolejnej dekadzie zdobyła jeszcze dwie statuetki za "Cesarską Wenus" (1963) oraz "Dobranoc Signora Campbell" (1968).
Artystka przez wielkie "A"
W latach 70. Gina Lollobrigida stopniowo wycofywała się z ekranów. Choć utorowała sobie stałe miejsce w panteonie ikon europejskiej kinematografii, to aktorstwo nigdy nie było jej główną miłością. Gdy poczuła, że wszystko, co chciała przekazać na ekranie, już wybrzmiało, a producenci przystopowali z ambitnymi ofertami, powróciła do pierwotnej pasji.
Zajęła się fotografią reportażową i dziennikarstwem. Odwiedzała różnorodne zakątki świata, a jej publikacje pojawiły się nawet na łamach magazynu "Time". Stworzyła również serię dokumentów w tym z osobistego przepytania Fidela Castro. W wolnych chwilach rzeźbiła. Sporadycznie powracała też na ekrany. Za udział "Falcon Crest" (1981) została nominowana do Złotego Globu jako najlepsza aktorka drugoplanowa w serialu.
Niespokojna jesień życia
Kariera Giny Lollobrigidy pozostaje niezwykle barwną ścieżką wypełnioną wszechstronnymi dziedzinami sztuki. Prywatne losy niezapomnianej artystki niejednokrotnie przybierały jednak gorzkie tony. Nie jest tajemnicą, że jej relacje z jedynym synem pozostawały oziębłe niemal przez wszystkie lata. Zdarzało się, że na długi czas całkowicie urwali kontakt. Pod koniec życia gwiazdy zrodził się między nimi ostry konflikt.
W 2020 roku Andrea Milko – syn Giny z pierwszego małżeństwa, które trwało w latach 1949-1971, oskarżył asystenta matki o malwersację. Andrea Piazzolla miał wyłudzać od dojrzałej gwiazdy pieniądze. Syn zmartwiony o stan jej zdrowia i podatność na kolejne oszustwa, wywalczył na drodze sądowej blokadę majątku artystki szacowanego na 45 milionów dolarów. Ona nie mogła tego zaakceptować. Poczuła się oszukana i zniewolona, wynajęła prawnika, by walczyć o niezależność. W 2021 roku orzeczono jednak jej "osłabienie prawidłowego postrzegania rzeczywistości" i konieczność posiadania opiekuna prawnego.
Nie była to jedyna prawnicza batalia Giny u progu życia. W 2006 roku zakochała się w hiszpańskim biznesmenie Javierze Rigau y Rafolsem. Szybko okazało się jednak, że mężczyzna poluje na jej fortunę. Lollobrigida twierdziła, że sfałszował ich ślub, aby położyć rękę na jej majątku. Wkroczyła na drogę sądową, ale przegrała walkę. Javier twierdził, że małżeństwo było legalne i trwało siedem lat.
Sukcesy w show-biznesie i zawodowe radości nie szły niestety w parze z osobistymi doświadczeniami włoskiej diwy. W ostatnich latach życia nie było jej dane zaznać spokoju. Zmarła 16 stycznia 2023 roku w wieku 95 lat.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.