Sara Boruc chwali się nadchodzącą płytą. "Mam jakieś doświadczenie życiowe"
Sara Boruc-Mannei została piosenkarką. Jej pierwszy singiel "Tlen" spotkał się z mieszanymi reakcjami. Żona byłego piłkarza reprezentacji Polski opowiada teraz o płycie, którą promował.
Sara od dawna zapowiadała rozpoczęcie kariery muzycznej. Wreszcie pojawiła się piosenka, która jednym przypadła do gustu, innym mniej. Najwyraźniej świeżo upieczona wokalistka nie myśli o takich reakcjach, woli skupić się na twórczości.
– Bardzo chciałam, żeby była to muzyka inspirowana latami 90., trochę muzyką R&B, którą bardzo cenię, natomiast jest tam też wpływ popu, elektroniki, która jest dzisiaj bardzo modna – mówi agencji Newseria Sara Boruc-Mannei. Mannei zaznacza, że debiutancki utwór, wbrew pozorom, nie jest o miłości, ale o tym, by wyjść z toksycznego związku i nie zatracać się w walce o niego.
Zdradziła też, czego będą dotyczyć kolejne utwory. Płyta "LoVe on your own" trafi do sklepów 24 sierpnia. Wcześniej ukaże się jeszcze jeden singiel.
– Są wesołe piosenki, bo moje życie absolutnie jest pozytywne i jestem szczęśliwa, natomiast przeżyłam też swoje i dzięki temu, że debiutuję dość późno, to mam jakieś doświadczenie życiowe, o którym mogłam zaśpiewać szczerze – mówi żona Artura Boruca.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl