Blisko ludziSaudyjki walczą o swoje prawa. Koniec prowadzenia kobiety za rękę!

Saudyjki walczą o swoje prawa. Koniec prowadzenia kobiety za rękę!

Saudyjki walczą o swoje prawa. Koniec prowadzenia kobiety za rękę!
Źródło zdjęć: © Twitter
03.10.2016 15:51, aktualizacja: 03.10.2016 16:31

Arabia Saudyjska to kraj, w którym panuje męska dominacja. Kobiety nie mają prawa kierować swoim życiem – wszystkim ich czynom towarzyszy mężczyzna i jego decyzja. Jednak Saudyjki miały dość silnej męskiej władzy i postanowiły zawalczyć o prawo do kierowania swoim życiem. Kampania #StopEnslavingSaudiWomen to numer 1 na arabskich stronach internetowych.

Saudyjskie kobiety podjęły działania, które doprowadziły do zebrania 14,5 tysiąca podpisów pod petycją rządu. Kampania rozpoczęła się na Twitterze po opublikowaniu raportu przez Human Rights Watch, czyli pozarządową organizację zajmującą się ochroną praw człowieka. W raporcie zostały opisane praktyczne konsekwencje panującego męskiego układu opiekuńczego.
Kobiety we wszystkich dziedzinach życia kierowane są przez męskiego członka rodziny. Mężczyzna towarzyszy im nie tylko podczas załatwiania spraw w urzędach, lecz także podczas zakupów w galerii handlowej. To jego zdanie jest decydujące w wyborze przyszłości kobiety, a nawet i koloru bluzki. Arabia Saudyjska jest ostatnim krajem, w którym kobieta nie ma prawa prowadzić samochodu, a prawo głosu otrzymała niecały rok temu.

Obraz
© East News

Opiekunem kobiety najczęściej jest jej ojciec, brat lub mąż. Nierzadko jest nim także syn: „Moim opiekunem jest mój syn, wierzcie lub nie, ale to jest naprawdę bardzo upokarzające” – skarżyła się na Twitterze 62-letnia Saudyjka. Pytanie o zgodę osoby młodszej, której decyzje wpływają na przyszłość starszej osoby, są poniżające i wywołują u kobiet poczucie frustracji.
Zdarzają się jednak rodziny, w których dominacja mężczyzn występuje na mniejszą skalę. Niestety, jest to niewielki odsetek, który nie ma wpływu na ogólną sytuację i rzeczywistość, w której przyszło żyć kobietom.

Obraz
© East News

Arabia Saudyjska to kraj, który nie docenia potencjału swoich mieszkańców. Skupiając się na silnej pozycji mężczyzny, zapomina o profitach, które może otrzymać od kobiet. Są one bardzo często wykształcone, posiadają zdolności i talenty, które mogłyby przyczynić się do rozwoju gospodarki. Jednak ich słaba pozycja nie pozwala na czynny udział w życiu gospodarczym i politycznym.
Rząd dwukrotnie wyraził zgodę na zniesienie męskiej kurateli w 2009 i 2013 roku – po raportach Rady Praw Człowieka ONZ. Jednak dominująca konserwatywna i duchowna część społeczeństwa zadbała o praktykowanie skostniałego układu sił i nie pozwoliła kobietom żyć w wolności i świadomości wyboru własnej przyszłości. Pojawia się pytanie, czy Arabia Saudyjska jest wreszcie gotowa na zmianę sytuacji kobiet?

Obraz
© Twitter

Kampania #StopEnslavingSaudiWomen spotkała się z dużym zainteresowaniem Saudyjek. Jest to kolejna próba zawalczenia o prawo do wolności. W 2014 roku zostały wystosowane do Rady Shura podobne postulaty, które zostały odrzucone. Tegoroczna akcja zaangażowała tysiące kobiet, które publikują Tweety głoszące m.in.: "Niewolnictwo ma wiele kształtów i form", "Mężczyzna opiekun jest jeden". Kobiety wierzą, że tym razem ich głos zostanie wysłuchany. Jednak największą przeszkodą jest niechęć mężczyzn do odebrania im prawa decydowania o życiu podległej mu kobiety.
Najważniejsze, że Saudyjki nie boją się mówić głośno o swojej sytuacji. W czasach, kiedy kobiety przestają się bać gniewu mężczyzn i potrafią zbuntować się przeciwko panującemu patriarchatowi, świat nie pozostanie głuchy na ich hasła. Oby również mężczyźni wreszcie zaczęli dostrzegać, że kobieta nie jest ich rzeczą, a jest przede wszystkim człowiekiem posiadającym pełnię praw do wolności.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (7)
Zobacz także