Sękacz Królewski. Przetrwali, bo wierzyli, że handel wróci

Od prawie 3 dekad firma SECPOL produkuje sękacza – tradycyjne słowiańskie ciasto. Dziś jest liderem w tym segmencie branży spożywczej. Przepis na sukces? Duży wysiłek, dobra organizacja i współpraca z gospodarczymi liderami. Dzięki temu można przetrwać nawet największy kryzys.

Sękacz Królewski. Przetrwali, bo wierzyli, że handel wróci
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Materiał powstał we współpracy z PKN Orlen.

Firma SECPOL powstała w 1991 roku. Jej sztandarowym produktem jest Sękacz Królewski. Wytwarzany jest zgodnie z oryginalną recepturą oraz tradycyjną metodą wypiekania i ma najwyższą jakość – produkowany jest bowiem na kurzych jajach, bez użycia tłuszczów utwardzonych, tłuszczów trans oraz tłuszczu palmowego.

Możliwości produkcyjne firmy SECPOL to kilka ton dziennie, ale firma w każdej chwili jest w stanie ten potencjał powiększyć.
SECPOL SP. z o.o. współpracuje z tysiącami odbiorców, w tym także z PKN Orlen. Dzięki temu pandemię koronawirusa przeszedł stosunkowo łagodnie.

Przepis na sukces

– Współpraca z PKN Orlen rozpoczęła się w 2014 roku, po serii testów innowacyjnej formy marki Sękacz Królewski. Testy te pokazały wysoki potencjał dla naszego produktu w punktach Stop Cafe na stacjach Orlen. Od tego czasu rozwijamy współpracę i zyskujemy kolejnych wiernych konsumentów – wyjaśnia Mariusz Kurek - prezes firmy SECPOL.

Dzięki tej współpracy firma rozwinęła zakład produkcyjny oraz zwiększyła zatrudnienie. A kooperacja z tak dużym partnerem, to pewne zamówienia, pewne płatności i bardzo dobry kanał dystrybucji – zapewnia dyrektor handlowy Adrian Lach.
– Wprowadzenie Sękacza Królewskiego na półki w punktach Stop Cafe na stacjach Orlen dało nam ogólnokrajową rozpoznawalność, dużą dawkę prestiżu oraz powiększyło możliwości rozwoju – wylicza prezes Kurek. – Szeroka dostępność naszych produktów na licznych stacjach znacząco przyczynia się także do promocji naszej marki – zaznacza Mariusz Kurek.

Sękacz w czasach epidemii

Jak przyznaje prezes firmy, po wprowadzeniu pierwszych restrykcji związanych z COVID-19 ruch w większości punktów handlowych zamarł i odczuwalne były spadki obrotów. Wraz z luzowaniem restrykcji handel wracał stopniowo do normalności. Jednak pewność współpracy z klientami takimi jak Orlen napawała optymizmem.

Stacje PKN Orlen w całym kraju funkcjonują bez żadnych ograniczeń.

Dzięki temu SECPOL nie tylko utrzymał zatrudnienie, ale też realizuje wszystkie projekty inwestycyjne. Także dzięki sprawnie pozyskanym środkom z tarczy antykryzysowej.
– Chcemy dalej rozwijać się wraz z płockim koncernem. Jeżeli będzie taka możliwość, to będziemy aktywnie wspierać wszelkie plany promocji polskich produktów także na stacjach zagranicznych spółek koncernu – podkreśla kierownictwo firmy SECPOL.

Moda na patriotyzm konsumencki

Jak wynika z badań Kantar – 80 proc. respondentów uważa polskie produkty za lepsze od zagranicznych i bardziej ekologiczne. A blisko 90 proc. osób, w tym kierowców, chętniej kupuje dany produkt, wiedząc, że ma krajowe pochodzenie.
Co ciekawe, niemal 80 proc. ankietowanych twierdzi także, że duże, narodowe koncerny – takie jak PKN Orlen – powinny wspierać lokalną przedsiębiorczość w Polsce.
Dziś na stacjach płockiej firmy już 85 proc. produktów pozapaliwowych zostało wytworzonych w Polsce.

Prezes firmy SECPOL Sp. z o.o. zapewnia natomiast, że polscy producenci od lat starają się dopasowywać do rosnących oczekiwań oraz wymagań coraz bardziej świadomych konsumentów. – Mamy nadzieję, że wpisujemy się w ten trend – dodaje Mariusz Kurek.

Dobrą jakość polskich wyrobów potwierdza sam PKN Orlen – lokalni dostawcy prowadzący małe, rodzinne firmy oferują doskonałą klasę produktów, co szczególnie doceniają klienci. I co ważne – są bardzo dobrymi partnerami w biznesie.

Materiał powstał we współpracy z PKN Orlen.

pkn orlendaniel obajtekgospodarka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)