UrodaSekret młodości? Picie herbaty i pielęgnacja cery

Sekret młodości? Picie herbaty i pielęgnacja cery

Koreanki zachowują młody wygląd znacznie dłużej od przeciętnej Europejki. Najwygodniej wytłumaczyć to genetyką, ale wcale tak nie jest. Na młody wygląd Koreanek ma wpływ kilka codziennych zachowań, które z łatwością dają się wdrożyć także u nas.

14.02.2014 | aktual.: 14.02.2014 14:19

Koreanki zachowują młody wygląd znacznie dłużej od przeciętnej Europejki. Najwygodniej wytłumaczyć to genetyką, ale wcale tak nie jest. Na młody wygląd Azjatek ma wpływ kilka codziennych zachowań, które z łatwością dają się wdrożyć także u nas.

Koreańczycy uchodzą za jeden z najszczuplejszych narodów świata. Ich dieta bogata w ryby, owoce morze, wysokobiałkowe mięso i bardzo, bardzo dużo warzyw (najczęściej piklowanych) ma zbawienny wpływ nie tylko na ich figurę, ale także na cerę.

Dodatkowo, Koreanki piją bardzo dużo wody i zielonej herbaty, co wpływa na poziom nawilżenia skóry od wewnątrz. Popularne są także herbaty z liści persymony (kaki, humry), które zawierają dużo witaminy C oraz herbata z jagód goji.

Opóźnia efekty starzenia

Jedzenie jagód goji wspomaga regenerację zniszczonych komórek, wzmacnia układ trawienny oraz reguluje jego pracę. Badania przeprowadzone w 2008 roku wykazały, iż jagody te posiadają właściwości przeciwnowotworowe i przeciwutleniające. Zwalczają otyłość, wzmacniają stawy i kości a także poprawiają wzrok. Są bogate w aminokwasy (do 5%), polisacharydy, karotenoidy (m. in. zeaksantynę, kryptoksantynę i fysalien), wapń, potas, żelazo, selen, german, fosfor, miedź, cynk oraz witaminy z grupy B,C i E. Picie herbaty z jagód goji zwiększa wytrzymałość, stymuluje układ odpornościowy, pobudza, opóźnia efekty starzenia.

Persymona ma wiele imion. Roślina ta, zwana także kaki, hurmą lub hebanowcem dzieli się na dwie kategorie: odmiany, których owoce są bardzo cierpkie, zanim w pełni dojrzeją, oraz odmiany niewykazujące podobnych właściwości. Owoc kaki to bogactwo witamin A, C i błonnika. Oprócz tego zawiera rozmaite związki fotochemiczne wykazujące działanie przeciwutleniające. Napój z gotowanych liści kaki służy do obniżania ciśnienia, zmniejszenia krzepliwości krwi oraz leczenia nowotworów.

Najpierw pielęgnacja, potem makijaż

W Korei rynek kosmetyczny zdominowany jest przez kosmetyki pielęgnacyjne. Zupełnie inaczej niż w Europie, gdzie zdecydowanie więcej wydaje się na kosmetyki do makijażu niż do pielęgnacji. – To może szokować, ale przeciętna Koreanka używa 18 kosmetyków do pielęgnacji twarzy. W Azji codzienna pielęgnacja twarzy obejmuje od 6 do 10 kroków, na który składa się przede wszystkim: oczyszczanie twarzy olejem, tonizowanie, nakładanie serum, następnie emulsji, kremu pielęgnacyjnego, kremu pod oczy i na końcu kremu BB – wyjaśnia Wirtualnej Polsce, Agnieszka Bauer z Beautikon.com, sklepu z oryginalnymi koreańskimi kosmetykami.

Koreanki ogromną wagę przywiązują do dogłębnego oczyszczania skóry stąd praktykują oczyszczanie dwuetapowe. Zgodnie z zasadą, że tłuszcz dobrze rozpuszcza się w tłuszczu (a nie w wodzie), do zmywania makijażu i kremów BB używają olejów. W drugiej kolejności stosują łagodną piankę lub żel do mycia twarzy, dzięki czemu ostatecznie rozprawiają się z ewentualnymi pozostałościami zanieczyszczeń, przeciwdziałając tym samym zatykaniu porów w skórze i powstawaniu zaskórników.

- Na pierwszy rzut oka koreański rytuał pielęgnacji wydaje się skomplikowany i czasochłonny. Rządzą nim jednak bardzo proste zasady, które łatwo zapamięta - dodaje Agnieszka Bauer. - Po dogłębnym oczyszczeniu skóry nakładamy kosmetyki nawilżające i odżywiające, które mają wniknąć w głąb skóry i dostarczać jej składników pielęgnacyjnych, a później takie, które mają zbudować barierę ochronną między skórą a otoczeniem, np. z filtrami przeciwsłonecznymi czy z gliceryną.

Poranna pielęgnacja zaczyna się od oczyszczania twarzy pianką. Żele do mycia twarzy są w Korei znacznie mniej popularne niż w Europie ze względu na to, że Azjatki uważają je za zbyt intensywne i wysuszające skórę. Regularnie, np. 2-3 razy w tygodniu Koreanki robią peeling, a także nakładają tzw. maski w płachcie (sheet mask) o różnorakim działaniu, np. nawilżającym, rozświetlającym czy przeciwzmarszczkowym.

Zarówno rano, jak i wieczorem po dokładnym oczyszczeniu skóry twarzy mieszkanki Korei stosują tonik. - Choć wiele osób uważa tonizowanie skóry za „chwyt marketingowy”, to jest to bardzo ważny element codziennej pielęgnacji. Dobrze dobrany tonik reguluje wskaźnik pH (kwasowości skóry), dzięki czemu minimalizuje podrażnienia, które mogą być przyczyną powstawania wyprysków i niedoskonałości lub prowadzić do nadwrażliwości skóry - dodaje ekspertka z Beautikon.com. - Co więcej, tonik ułatwia wchłanianie kosmetyków używanych na kolejnych etapach pielęgnacji oraz wspomaga efekty ich działania.

Kolejny krok w koreańskim rytuale to nakładanie esencji i serum.W Polsce wciąż pokutuje myślenie, że serum przeznaczone jest dla dojrzałej cery. Sera mają jednak nie tylko właściwości przeciwzmarszczkowe, ale także nawilżające, rozjaśniające czy kontrolujące wydzielanie sebum. W kolejnym etapie Koreanki nakładają na twarz emulsję lub częściej lotion,czyli lekki, nietłusty i często przezroczysty krem o wodnistej konsystencji. W skład takich kosmetyków wchodzą najczęściej kwas hialuronowy czy wyciągi z ziół.

(gabi/mtr), kobieta.wp.pl

ZOBACZ:

Jaki zabieg kosmetyczny pozwoli nam najlepiej oczyścić cerę po zimie, by pięknie wyglądać na wiosnę?

POLECAMY:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (65)