Blisko ludzi"Seks z Tobą mnie stresuje"

"Seks z Tobą mnie stresuje"

„Za każdym razem, kiedy do Ciebie jechałem, bałem się. Chciałem się spotkać i nie mogłem się doczekać, ale tego dnia, kiedy już miałem przyjść, to działo się ze mną coś takiego, że zrobiłbym wszystko, żeby to odwołać” – Bartek próbował się wytłumaczyć Marcie po tym, jak kilka razy z rzędu nie przyjechał do niej, bo coś mu nagle wypadło. „Masz duże wymagania w łóżku i czasem po prostu boję się, że nie dam rady. Za każdym razem, kiedy jestem już w drodze do Ciebie, czuję się, jak przed maturą”. Czy mężczyźni faktycznie boją się, że nie będą w stanie sprostać?

"Seks z Tobą mnie stresuje"
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

„Za każdym razem, kiedy do Ciebie jechałem, bałem się. Chciałem się spotkać i nie mogłem się doczekać, ale tego dnia, kiedy już miałem przyjść, to działo się ze mną coś takiego, że zrobiłbym wszystko, żeby to odwołać” – Bartek próbował się wytłumaczyć Marcie po tym, jak kilka razy z rzędu nie przyjechał do niej, bo coś mu nagle wypadło. „Masz duże wymagania w łóżku i czasem po prostu boję się, że nie dam rady. Za każdym razem, kiedy jestem już w drodze do Ciebie, czuję się, jak przed maturą”. Czy mężczyźni faktycznie boją się, że nie będą w stanie sprostać?

Przykład Bartka i Marty jest dość wyjątkowy. Są ze sobą, ale mają dość luźny układ: „Każdy ma swoje życie. Oboje pracujemy, są rzeczy, które lubimy robić, mamy różnych znajomych, więc spotykamy się wtedy, kiedy obydwoje mamy czas i tego chcemy. Nie pytamy się siebie kilka razy dziennie o to, jak nam minął dzień, co robiliśmy, z kim się widzieliśmy i co zjedliśmy na obiad. Żyjemy z dnia na dzień” – wyjaśnia Marta. Między innymi z tego powodu, że nie spotykają się bardzo często, kiedy już spędzają czas ze sobą, jest bardzo intensywnie. Jak się okazuje, może nawet zbyt intensywnie… Tylko dlaczego mężczyźni nie mówią wprost, kiedy seks zaczyna być stresujący?

To zabrzmi niemęsko

Zanim Marcie udało się wyciągnąć o co chodzi, minęło kilka tygodni. „Po prostu się rozstaliśmy. Nawet nie było żadnej kłótni, bo on nie chciał rozmawiać. Później przez kilka dni próbował się ze mną skontaktować, przepraszał mnie, ale ja kompletnie nie wiedziałam, jak się do tego odnieść. Któregoś dnia zaproponowałam, że możemy po prostu porozmawiać, tak zupełnie na luzie i dopiero wtedy wszystko mi wytłumaczył” – opowiada. „Faktycznie, kiedy się spotykaliśmy, większość czasu spędzaliśmy w łóżku, ale to raczej dlatego, że widywaliśmy się dość rzadko. Chciałam to dobrze wykorzystać” – uśmiecha się Marta. „Poza tym byłam przekonana, że jemu też na tym zależy. W końcu który facet zjawia się na noc w innym celu?” – dodaje. Okazuje się, jednak, że Bartek nie chciał spędzać całego tego czasu w łóżku i przed każdym spotkaniem bał się, że Marta będzie od niego oczekiwać zbyt wiele. „Przyznał, że nigdy mi tego nie powiedział, bo uznał, że to zabrzmi niemęsko, a dla mnie wprost przeciwnie zabrzmiałoby to świetnie.
Wiedziałabym wtedy, że on naprawdę lubi spędzać ze mną czas i nie myśli tylko o jednym”.

Będzie porównywać

Magda ma 31 lat. Prowadzi własną firmę, od czterech lat mieszka sama i jeśli z kimś się spotyka, to zwykle kończy się to na kilkumiesięcznej znajomości. „Nie mam za bardzo szczęścia w tych sprawach, pewnie dlatego tak dobrze sobie radzę zawodowo, bo nic mnie nie rozprasza” – śmieje się, ale przyznaje, że wolałaby być rozpraszana. Mówi, że już kilka razy znalazła się w sytuacji, gdzie facet po prostu się bał…„Wiadomo, że wielu mężczyzn nie przyzna się do tego, ale poznałam jednego, który po kilku drinkach przestał się krępować. Widocznie leżało mu to na sercu” – mówi Magda. „Powiedział wprost: Domyślam się, że miałaś wielu facetów. Jesteś bardzo atrakcyjną kobietą, niezależną i boję się, że będziesz mnie do nich porównywać” – opowiada Magda.

Z kolei Julita miała romans z młodszym o kilka lat facetem. Opowiadała o tym swojemu najlepszemu przyjacielowi. „Po drugim, czy trzecim spotkaniu klepał mnie po placach i gratulował kolejnej gorącej nocy. Kiedy jednak cała sytuacja toczyła się dalej, wyznał mi któregoś dnia przy winie, że to mu uświadomiło coś strasznego: raptem kilka lat, a robi taką różnicę, bo on już nie dałby rady uprawiać seksu tyle razy w ciągu jednej nocy. Kiedy o tym opowiadał, był zaniepokojony, wręcz przerażony” – mówi Julita. „Wyjaśniłam mu, że przede wszystkim wtedy są to dużo krótsze zabawy, a do tego na pewno byłby w stanie tyle przeżyć, gdyby był w jego skórze. To jest oczywiste, że wtedy, gdy jesteśmy w stałym związku od dłuższego czasu i razem mieszkamy, nie będziemy ze sobą sypiać sześć razy każdego dnia” – dodaje. „Seksualność dla mężczyzny jest niezwykle ważna. Od wieków jest niejako oznaką męskości dlatego mężczyźni mogą się czuć bardzo niekomfortowo w sytuacji, gdy to kobieta zawsze wykazuje chęć do współżycia i
przejmuje inicjatywę. Nie oznacza to wcale, że mamy z tego rezygnować, chodzi tylko o odpowiednie dozowanie. Dla wielu mężczyzn dominacja ze strony kobiety to będzie bardzo atrakcyjna gra tylko musi być zachowana pewna równowaga” – mówi seksuolog Arkadiusz Bilejczyk.

Lęk przed porażką

W związku, gdzie kobieta częściej ma ochotę na seks niż mężczyzna czy miała więcej partnerów od mężczyzny, może się pojawić niepokój. Ale jest jeszcze jedna kwestia: co, jeśli "sprzęt" zawiedzie?

„Z doświadczenia wiem, że najgorzej, gdy mężczyzna, z którym spotykasz się od niedawna, ma problem z erekcją. Rozumiem, że każdy może mieć gorszy dzień, czy zestresować się całą sytuacją i nie odbieram tego osobiście, ani nie traktuję, jako dowód na to, że mu się nie podobam” – mówi 27-letnia Paulina. „Ale wiem, że mężczyźni biorą to do siebie i ciężko im cokolwiek wytłumaczyć. Kiedy już lepiej kogoś znasz i masz na koncie wiele namiętnych nocy, łatwiej jest o tym porozmawiać, ale w sytuacji, gdy zdarza się to na początku, może być bardzo ciężko. Zdarzyło mi się raz, że ktoś już po prostu nie chciał się ze mną spotkać i wiem, że nie jestem jedyną osobą, która tego doświadczyła” – dodaje Paulina.

25-letni Michał, który po rozstaniu z dziewczyną przez kilka miesięcy po prostu zabawiał się z różnymi dziewczynami, przyznaje, że taka sytuacja też mu się zdarzyła. „Poznałem piękną dziewczynę. Idealne ciało, twarz, od której nie mogłem oderwać wzroku. Kiedy zobaczyłem ją w bieliźnie, myślałem, że oszaleje. I nagle coś takiego się stało, że po prostu nie mogłem. Przez moment próbowałem zmienić swój sposób myślenia, ale odpuściłem. Nic na siłę. Nie wiem, może już po prostu powinienem darować sobie takie historie i poczekać na coś głębszego. Nie mam pojęcia, ale zostałem wtedy u niej na noc, bo mnie o to poprosiła i już nigdy więcej się nie odezwałem. To już by mnie za bardzo stresowało i prawdopodobnie za każdym razem kończyłoby się w ten sam sposób” – mówi Michał.

Tylko czy ta dziewczyna zrozumie co się stało? Choć tematy związane z seksualnością mogą być trudne, powinniśmy rozmawiać, żeby uniknąć nieporozumień.

(asz/pho)

POLECAMY:

* Męski orgazm w zaniku**

**Problemy w łóżku częstsze niż grypa
*

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (7)