Selma Blair o życiu ze stwardnieniem rozsianym. "Choroba dotknęła każdego centymetra mojego ciała"
"Życie z SM (stwardnieniem rozsianym - przyp. red.) nie jest tak złe, jak myślałam. Jest o wiele gorsze. Moje szczególne doświadczenie z tą chorobą polega na tym, że dotknęła ona każdego centymetra mojego ciała, od skóry głowy po szpik" - pisze Selma Blair w swojej autobiografii "Mean Baby".
18.05.2022 | aktual.: 18.05.2022 15:35
W 2018 roku Selma Blair ogłosiła, że choruje na stwardnienie rozsiane. Aktorka wyznała, że postawienie diagnozy trwało prawie 10 lat, bo pierwsze objawy choroby pojawiły się u niej już w 2008 roku. To wtedy zaczęła tracić czucie w nogach. Lekarze twierdzili na początku, że zmaga się z neuralgią popółpaścową (chorobą zakaźną, wywołaną przez wirusa ospy wietrznej - przyp. red.). Objawy się jednak nasilały, a prawidłową diagnozę postawił dopiero brat-neurolog koleżanki-aktorki Elizabeth Berkley. Usłyszała, że to SM.
Selma Blair o życiu ze stwardnieniem rozsianym
"Głośne, dławiące szlochy wylewały się ze mnie dokładnie przez dwie minuty. A potem było już po wszystkim" - tak Selma Blair wspomina w swojej autobiografii chwilę, kiedy dowiedziała się o chorobie. Wtedy jej życie zaczęło dzielić się na "przed" i "po". Była jednak tak zmęczona, że nie chciała płakać czy się złościć. Wiedziała, że musi żyć dalej.
"Życie z SM nie jest tak złe, jak myślałam. Jest o wiele gorsze. Moje szczególne doświadczenie z tą chorobą polega na tym, że dotknęła ona każdego centymetra mojego ciała, od skóry głowy po szpik. Jeśli wstaję zbyt szybko, przewracam się. Nie mogę mówić, jeśli coś mnie pobudzi. Pocę się przez ubranie, ale marznę. Jeśli nie wezmę leków, nie czuję swojego ciała" - wyznaje Selma Blair w autobiografii "Mean Baby".
Zobacz także: Selma Blair pozuje ze swoim lekarzem. "Prawdziwy dar"
"Czujesz się uwięziony, jak zakładnik we własnej skórze"
Selma Blair nie ukrywa, że walka ze stwardnieniem rozsianym jest bardzo ciężka. Wie, że nie uniknie cierpienia, lecz - jak pisze - inaczej jest, kiedy jest już świadoma, z czym walczy. Nie chce więc zadawać sobie pytania, dlaczego to właśnie ona zachorowała.
"Tak długo żyłam z tak wielką nienawiścią do samej siebie. Ale teraz, kiedy już wiem, z czym żyłam - najlepiej, jak można to określić, przez co najmniej 20 lat - mogę być dla siebie łagodniejsza" - stwierdza aktorka w autobiografii.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.