Sienna Miller pojawiła się w piżamie na imprezie Cartiera
Idąc na ważną galę, gwiazdy zawsze zwracają uwagę na odpowiednią stylizację. Najczęściej wybór pada na eleganckie sukienki od najlepszych projektantów. Jednak aktorka Sienna Miller poszła o krok dalej i na imprezę Cartiera założyła... piżamę, która kosztowała 10 tys. dolarów!
Aktorka Sienna Miller znana jest przede wszystkim ze swojej pięknej, słowiańskiej urody i nieszczęśliwego związku z Judem Lawem, który zdradził ją z nianią ich dzieci. Teraz gwiazda rozkwita i chętnie pojawia się na największych galach. Tak było również w piątek na imprezie Panthere de Cartier, gdzie Sienna zaprezentowała niecodzienną stylizację przypominającą… piżamę.
MILK studios gościło w piątek największe gwiazdy
Event był promocją zegarków marki Cartier, a konkretnie modelu Panthere, który przestał być produkowany w 2014 roku i znów wraca na rynek. Na imprezie w MILK studios pojawiły się takie sławy jak Dakota Johnson, Marylin Manson w rozmazanym makijażu, Lily Collins czy też supermodelka Miranda Kerr.
Projekt kosztował aż 10 tys. złotych
Jednak to właśnie Sienna Miller zwróciła na siebie największą uwagę zgromadzonych. Poza jej promiennym uśmiechem i nienagannym makijażem oczy obecnych na gali kierowały się ku jej białej stylizacji, do złudzenia przypominającej piżamę. Za projekt odpowiada marka The Row, tworzona przez bliźniaczki Olsen. Jedwabny komplet kosztował Miller ponad 10 tys. złotych.
Diabeł tkwi w szczegółach
Jedwabna koszulka na cienkich ramiączkach i luźne spodnie w tym samym tonie podkreślały idealną figurę aktorki. Dodatek do tej zwiewnej kreacji stanowiła niewielka, biała kopertówka marki Tod's, srebrne, ażurowe szpilki i wyżej wspomniany zegarek marki Cartier.
Brak stanika zwracał uwagę wszystkich
Uwadze mediów nie uszedł też fakt, że Miller pojawiła się na ściance bez stanika, co w połączeniu z cienką koszulką było naprawdę odważnym wyborem.
Biel to jej kolor!
Mimo to całość stylizacji wyglądała spójnie i bardzo delikatnie, a biel to zdecydowanie kolor pasujący do Sienny!