Jest gwiazdą "Przyjaciół". Ojciec nie może się doprosić o pomoc
Matthew LeBlanc 25 lipca 2025 roku skończył 58 lat. Choć jego kariera obfituje w sukcesy, mało kto wie, że od lat ma nie utrzymywać żadnego kontaktu ze swoim ojcem.
Matt LeBlanc zdobył międzynarodową sławę jako nieco naiwny, ale pełen uroku Joey z sitcomu "Friends", emitowanego w latach 1994-2004. Za tę rolę otrzymał trzy nominacje do nagrody Emmy. Jego ojciec, Paul LeBlanc, to były mechanik silników wysokoprężnych oraz weteran wojny w Wietnamie. Po rozstaniu z matką Matta, Patricią, Paul wyjechał do Australii, gdzie próbował zacząć nowe życie. Choć relacje z synem początkowo były dobre, wszystko uległo zmianie po tym, jak Matt odniósł światowy sukces.
Ojciec czuje się porzucony
Paul LeBlanc twierdzi, że mimo rozwodu z Patricią, przez lata utrzymywał dobre kontakty z Mattem. W rozmowie z "The Sun" w 2021 roku wyznał, że po przeprowadzce przez jakiś czas utrzymywali relację. Matt kupił mu nawet dom i pomagał finansowo. Wszystko jednak zmieniło się po konflikcie o motocykl - Paul miał oddać pojazd po wypadku, co Matt uznał za zdradę i nagle odciął się od ojca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Stramowski o kryptowalutach. Przyznał, że został okradziony: "To trochę tak jakby Ci się ktoś do domu włamał..."
Czytaj także: Ojciec Joeya z "Przyjaciół" żyje w wielkiej biedzie. Wysyła do syna rozpaczliwe wiadomości z prośbą o pomoc
- Nie mamy żadnego kontaktu od 9 lat i wciąż ciężko uwierzyć w to, co się stało - mówił Paul w 2021 roku w rozmowie z "The Sun". Twierdził, że od tamtej pory nie rozmawiali ani razu. Mężczyzna przyznał, że jego jedynym sposobem na zobaczenie syna jest oglądanie telewizji. Wysłał mu liczne wiadomości, próbując odbudować kontakt. Jedna z nich miała brzmieć: "Odezwij się, zanim będzie za późno. Zatęsknisz za mną, gdy mnie zabraknie." Wg Paula Matt LeBlanc nigdy nie odpowiedział.
Życie w trudnych warunkach
W 2021 roku Paul, wówczas 79-letni i schorowany, opowiedział również o swoim codziennym życiu. "Jestem już starym człowiekiem i żyję z zasiłku społecznego. Gdyby nie moje oszczędności, nie byłbym w stanie przeżyć." Wyraził również wielki żal z powodu milczenia ze strony syna. "Matt nigdy się do mnie nie odezwał, a w całym moim życiu wysłał mi tylko jedną kartkę urodzinową. Wysłałem mu SMS-y, w tym jeden w tym roku, z pytaniem, czy możemy odnowić kontakt, ale on mnie całkowicie zignorował."
Paul uważa, że przyczyną tej sytuacji może być szczególna więź Matta z matką. "To upokarzające. Ale prawda jest taka, że Matt zawsze był maminsynkiem i przez to wiele razy się kłóciliśmy" - podsumował w wywiadzie. Od tamtego czasu w mediach na próżno szukać nowych informacji o stanie zdrowia mężczyzny i jego relacjach z synem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.