- Mam problem z chłopakiem. Jego sperma smakuje dziwnie – zwierzyła się Samantha Jones swoim serialowym przyjaciółkom podczas jednego z odcinków „Seksu w wielkim mieście” – Smakuje jak coś między skwaśniałym mlekiem a wybielaczem”. Seks oralny zawsze związany jest ze zmysłem smaku, a ten czasem zawodzi. Bo jeśli coś nam nie smakuje – schabowy, galaretka wiśniowa lub wagina partnerki – po prostu nie kosztujemy tego więcej.
- Mam problem z chłopakiem. Jego sperma smakuje dziwnie – zwierzyła się Samantha Jones swoim serialowym przyjaciółkom podczas jednego z odcinków „Seksu w wielkim mieście” – Smakuje jak coś między skwaśniałym mlekiem a wybielaczem”. Seks oralny zawsze związany jest ze zmysłem smaku, a ten czasem zawodzi. Bo jeśli coś nam nie smakuje – schabowy, galaretka wiśniowa lub wagina partnerki – po prostu nie kosztujemy tego więcej.
Wszystko o miłości oralnej
Cunningulus, fellatio, pozycja 69 – dla niektórych to stały punkt imprezy, dla innych – zwieńczenie miłosnego aktu i największy dowód intymnego oddania się partnerowi. Według badań amerykańskich naukowców 70 % kobiet o wiele częściej fundowałoby swym partnerom fellatio, jeśli ich sperma miałaby inny smak. Wedle tego samego raportu aż 88% mężczyzn deklaruje, że regularniej uprawiałoby cunnilingus, jeśli soki damy ich serca miały nieco inny smak. Te badania przerażają swoimi wynikami - bo czy oznacza to, że człowiek człowiekowi nie w smak?
Wszystko o miłości oralnej
Romantycy twierdzą, że jeśli jesteśmy zakochani - wszystko nam się podoba: wygląda partnera, jego zapach i smak. Realiści kontrują – upodobania się zmieniają w zależności od wielu czynników. Możemy kochać swego partnera i nadal czuć podniecenie na myśl o intymnym zbliżeniu, lecz to wcale nie sprawia, że wydzieliny wybranki, lub wybranka naszego serca, będą miały smak ambrozji.
Wszystko o miłości oralnej
Smak spermy zależy od diety mężczyzny: duży wpływ mają tu papierosy, alkohol, lekarstwa. Spore ilości kawy i herbaty powodują, że sperma jest lekko gorzkawa, nadmiar czerwonego mięsa nadaje jej kwaskowaty smak. U kobiety tuż przed menstruacją intymne soki nabierają cierpkiego lub metalicznego posmaku. Smak zmieniają również przyjmowane leki, dieta i przebyte infekcje bakteryjne leczone antybiotykami. Ponoć każdy człowiek smakuje inaczej – choć większość badaczy sugeruje, że zdrowa sperma smakuje „gorzkawo” (ale nie nieprzyjemnie), a zdrowe kobiece soki „lekko piżmowo”.
Wszystko o miłości oralnej
Co jak poradziła sobie Samantha, która nie chciała pozbawiać partnera ekstatycznych doznań, związanych z seksem oralnym w jej wykonaniu? Zafundowała mu kolację w wegeteriańskiej restauracji, gdzie głównym punktem programu był napar z perzu. Ów napój miał ponoć zneutralizować nieciekawy smak spermy chłopaka. Niektóre panie ratują się sokiem z ananasa, którym poją swego partnera. Ananas to pyszny owoc, jednak, wszystko, co jedzone dość często (zakładając, iż regularnie chcemy spółkować oralnie) powszednieje, a nawet przestaje nam smakować.
Wszystko o miłości oralnej
I tu w sukurs smakującym inaczej przychodzi amerykańska firma Lifestyle Nutrition – potentat w branży suplementów witaminowych. Lifestyle Nutrition wypuściła właśnie na rynek swój najnowszy produkt i (jeśli wierzyć, pochwalnym recenzjom w mediach) owe niepozorne tabletki mogą na zawsze zrewolucjonizować seks oralny. Magiczne tabletki nazywają się BOP (Better Oral Pills) i są w wersji dla mężczyzn i w wersji dla kobiet. W obu wariantach głównym składnikiem magicznych tabletek jest ekstrakt ze sproszkowanych owoców, których wpływa na smak naszych soków intymnych. W męskich tabletkach więcej jest ekstraktu z ananasa, w tych dla kobiet – więcej wanilii. W obu dokładnie odmierzone ilości imbiru, cynamonu i bananów, których miks tworzy ponoć fantastyczny koktajl. Produkt Lifestyle Nutrition jest w 100 % zdrowy, naturalny, niskokaloryczny, a stosować go mogą także cukrzycy.
Wszystko o miłości oralnej
Kolejny medyczny absurd czy klucz do drzwi rozkoszy? Jesteśmy społeczeństwem rządzonym przez tabletki, pigułki, kapsułki i drażetki. W małej pastylce naukowcy – farmaceuci są w stanie zamknąć panaceum na wszelkie dolegliwości. Ile jest na rynku lekarstw, które mają usprawnić naszą seksualność – nikt chyba nie zliczył. Potrzeba matką wynalazku i wprowadzenie na rynek tabletek na „lepszy smak” było kwestią czasu. Jest coś sztucznego w całym tym naturalnie owocowym miksie, a fakt, że potrzebujemy tabletki, by poczuć partnera wszystkimi zmysłami – zastanawia. Słowa: „Moja dziewczyna smakuje jak wanilia” – nie będą już tylko poetycko brzmiącą frazą, ale reklamą preparatu owocowego Lifestyle Nutrition.
Podobno do pewnych smaków dorastamy: nie od razu lubimy krewetki albo szpinak. Może lepiej zamiast szpikować się tabletkami BOP, possać laskę…wanilii, zanim dorośnie się do smaku kobiety.
Tekst: Aleksandra Pielechaty