Zakazane dla "sercowców". Polacy wciąż kładą je na chleb
Margaryna uchodzi za tańszą i "lżejszą" alternatywę dla masła. Ale czy to naprawdę dobry wybór dla naszego serca? Kardiolodzy ostrzegają: nie każda margaryna nadaje się do smarowania pieczywa. Sprawdź, czym różni się margaryna miękka od twardej i którą lepiej omijać szerokim łukiem.
Margaryna zakazana dla "sercowców"?
Wybór smarowidła do kanapki z pozoru wydaje się prosty. Na sklepowych półkach kuszą nas masła, miksy, margaryny w kubkach i w kostkach. Jedne są reklamowane jako "idealne dla dzieci", inne jako "bogate w omega-3" lub "w 100 proc. roślinne". Ale czy są bezpieczne dla naszego zdrowia?
Warto przede wszystkim wiedzieć, że istnieją dwa typy margaryn. Twarde w kostkach powstają w wyniku uwodornienia i są wykorzystywane głównie w cukiernictwie oraz do smażenia. Z kolei miękkie margaryny kubkowe zazwyczaj otrzymywane są w procesie estryfikacji i służą przede wszystkim do smarowania pieczywa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ciasto Biały Snickers bez pieczenia. Na inne desery nawet nie spojrzysz
Twarda margaryna – tańsza, ale niezdrowa
Margaryny twarde, sprzedawane w kostkach, powstają w procesie uwodornienia olejów roślinnych. To właśnie ten proces prowadzi do powstania tłuszczów trans – uznawanych przez Światową Organizację Zdrowia za szczególnie niebezpieczne dla zdrowia.
Twarda margaryna może kusić ceną i trwałością, ale nie powinna być stosowana do smarowania pieczywa, szczególnie przez osoby z podwyższonym cholesterolem czy chorobami serca.
Margaryna miękka – mniejsze zło?
Margaryny miękkie, które najczęściej kupujemy w plastikowych opakowaniach, zawierają więcej tłuszczów nienasyconych, które wspierają pracę serca i nie przyczyniają się do miażdżycy w takim stopniu, jak tłuszcze nasycone. Jednak eksperci podkreślają: to nadal produkt wysoko przetworzony.
Dlatego najlepiej szukać alternatyw, w postaci naturalnych, mniej przetworzonych produktów, takich jak awokado, oliwa z oliwek czy pasta z orzechów.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
