GotowaniePrzepisySmutek, który boli

Smutek, który boli

Smutek, który boli

Maryla w programie telewizji śniadaniowej widziała Agatę Młynarską. Prezenterka z energią opowiadała o wygranej walce z depresją. Razem z nią do programu przyszedł lekarz - dr Dariusz Wasilewski i Maryla wpatrywała się w niego jak w obrazek... Tak pięknie i spokojnie mówił o możliwości wyleczenia wielkiego smutku, że Maryla uwierzyła, że to możliwe. 23 lutego po raz piąty obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją.

Maryla kilka tygodni temu w programie telewizji śniadaniowej widziała Agatę Młynarską. Uśmiechnięta i pogodna prezenterka z energią opowiadała o wygranej walce z depresją. O tym, jak pomogła jej siostra oraz odpowiednio dobrana terapia farmakologiczna. Pani Agata miała w telewizji piękne blond pasemka i tryskała humorem. Razem z Agatą Młynarską do programu przyszedł lekarz - dr Dariusz Wasilewski i Maryla wpatrywała się w niego jak w obrazek… Tak pięknie i spokojnie mówił o możliwości wyleczenia wielkiego smutku, że Maryla uwierzyła, że to możliwe.

1 / 7

Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją

Obraz
© sxc.hu

23 lutego po raz piąty obchodzony jest Ogólnopolski Dzień Walki z Depresją. Według Światowej Organizacji Zdrowia depresja, czyli długo utrzymujące się, bardzo silne obniżenie nastroju, jest czwartym z najpoważniejszych problemów zdrowotnych na świecie. Zapada na nią od 6 do 10 procent osób dorosłych. Z badań wynika też, że ta choroba dwa razy częściej dotyka kobiet.

Maryla mieszka w Ryjewie, w małej miejscowości ze skromnym ośrodkiem zdrowia. Lekarz pierwszego kontaktu, do którego poszła po poradę, osłuchał ją, zmierzył puls, zlecił badania krwi oraz moczu i dał receptę na magnez na wzmocnienie oraz relanium na dobry sen. - Po relanium od razu zasypiam, ale jak się budzę rano, to nie wiem, po co. Na nic nie mam siły ani ochoty – mówi.

2 / 7

Nic nie jest w stanie Cię rozbawić?

Obraz
© Jupiterimages

- Typową depresję można dostrzec dosyć szybko – mówi dr Dariusz Wasilewski, psychiatra i szef Zespołu ds. Walki z Depresją. - Charakteryzuje się przede wszystkim smutkiem, przygnębieniem, utratą zainteresowania. Człowieka dotkniętego depresją nic nie jest w stanie rozbawić – dodaje dr Wasilewski, podkreślając, że depresja jest chorobą taką samą jak cukrzyca, choroby krążenia, wątroby, nerek czy grypa. I jak każda choroba, powinna być leczona.

Maryla ma 32 lata, skończoną szkołę gastronomiczną i dwójkę dzieci – jedno malutkie, drugie uczy się w gimnazjum. Maryla nie pracuje, zajmuje się dziećmi i sparaliżowaną teściową.

Jej mąż pływa na drobnicowcach i nie ma go często w domu. – Andrzej dobrze zarabia i nawet byłyby pieniądze na prywatnego lekarza w mieście, ale ja nawet nie mam sił, żeby poszukać jakiegoś specjalisty – wzdycha. – Poza tym wstydzę się, że mi powie, że to z nudów się takie rzeczy w głowie robią. Alicja czuje ciężar życia na barkach i słowa lekarza rodzinnego w sercu, a na wspomnienie rozmowy z nim, ma w oczach łzy. - Jak go spytałam, czy ja może mam depresję, to mi powiedział „Młoda pani jest, ładna, mąż zarabia, to skąd depresja niby”.

3 / 7

Odczytać symptomy depresji

Obraz
© Jupiterimages

- Smutek czy uczucie przygnębienia to stany emocjonalne rzadziej lub częściej występujące w życiu każdego człowieka. Jednak kiedy ten okres wielkiego smutku, który jest tak intensywny, że aż sprawia ból, przeciąga się do dwóch miesięcy, konieczna jest konsultacja z lekarzem – mówi Joanna Chatizow prezes stowarzyszenia „Aktywnie Przeciwko Depresji”. Podkreśla też, jak ważna jest w tym rola lekarza rodzinnego, który jako pierwszy powinien odczytać symptomy depresji u pacjenta. – Na szczęście lekarze pierwszego kontaktu coraz rzadziej przepisują leki z grupy benzodiazepin jako panaceum na bezsenność i depresję.

W zeszłym roku przeszkolonych zostało blisko 1500 lekarzy rodzinnych w celu trafnej diagnozy depresji i konsultacji specjalistycznej. Prezes stowarzyszenia „Aktywnie Przeciwko Depresji” zaznacza jednak, że w Polsce wizyta u psychiatry nie jest traktowana jak wizyta u kardiologa czy gastrologa. – Mimo wielkich zmian, jakie dokonały się w ciągu ostatnich dziesięciu lat, kontakt z psychiatrą nadal oznacza napiętnowanie, a obawa przed udaniem się do tego specjalisty, a zwłaszcza wizytą w państwowej klinice, skutkuje tym, że wielu chorych miesiącami żyje z niezdiagnozowaną chorobą – mówi Joanna Chatizow.

4 / 7

Jestem "psychiczna"?

Obraz
© Jupiterimages

Alicja, księgowa w dużej firmie, pamięta swoją pierwszą wizytę w państwowej przychodni leczenia zdrowia psychicznego. Wysłał ją tam kardiolog, którego usiłowała przekonać, iż kilka razy w tygodniu ma stan przedzawałowy. – Mimo że wszystkie wyniki były w normie, codziennie męczył mnie krótki oddech, ból w mostku i paraliżujące uczucie strachu - opowiada 46-letnia Alicja. – O innych objawach, takich jak chroniczne zmęczenie, problemy ze snem, ataki płaczu i spadek formy, myślałam, że wynikają z menopauzy – wspomina.

- Całkowite wyleczenie depresji możliwe jest jedynie przy pomocy lekarza specjalisty - mówi Joanna Chatizow, podkreślając, że błędem jest myślenie, że chorobę można całkowicie wyleczyć przy pomocy leków i preparatów ziołowych dostępnych bez recepty w aptekach.

5 / 7

"Leżałam w szlafroku na kanapie"

Obraz
© Jupiterimages

Lekarz, który ją przyjął, zlecił kompleksowe badania, w tym na niedoczynność tarczycy i oznaczenie poziomu hormonów, a podczas kolejnej wizyty, po długim wywiadzie, przepisał jej komplet leków antydepresyjnych. Czy działają? Alicja chce wierzyć, że tak. Miarę działania leków określa poziomem dbania o siebie. Rok temu, kiedy nie podejrzewała, że może mieć depresję, swój stan tłumaczyła lenistwem i np. jesienną chandrą albo wiosennym przesileniem.

– Pomalowanie paznokci czy pójście do fryzjera było wielkim ciężarem. Na obiad dzieciom i mężowi serwowałam mrożonki albo gotowe gołąbki i gulasz ze słoika, a sama jadłam jogurt z bułką, bo i tak czułam się gruba i ociężała. Leżałam w szlafroku na kanapie i oglądałam powtórki programów w telewizji, a potem brałam lek na sen i tak w kółko.

- W depresji zdarzają się zaburzenia takie jak duże wahania wagi, obniżenie libido, bóle głowy, smutek, poczucie beznadziejności, rozdrażnienie lub spadek zainteresowań i niemożność odczuwania przyjemności - mówi dr Dariusz Wasilewski. - Typowy jest brak motywacji i izolowanie się od innych. Chory może być otępiały i odczuwać ciągłe zmęczenie. Często czuje się bezwartościowy, prześladuje go poczucie winy.

Alicja mówi, że od kilku miesięcy jest lepiej: wykupiła ostatnio karnet na basen i nawet dwa razy poszła popływać, a na Walentynki zaprosiła męża do kina na komedię romantyczną.

6 / 7

Choroba może wrócić

Obraz
© Jupiterimages

– To jest tak, jakby zacząć myć bardzo brudne szyby – powtarza porównanie, jakie usłyszała od swojego psychiatry. - Robią się zacieki, kurz z trudem schodzi, ale powoli zaczyna coś świtać. Tylko trzeba pamiętać, żeby te okna myć systematycznie. Dlatego Alicja nigdy nie zapomina wziąć dawki leku i wykonuje proste ćwiczenia oddechowe, jakich nauczyła się na warsztatach antydepresyjnych, zorganizowanych przez szpitalnych wolontariuszy. – Muszę się pilnować, bo wiem, że depresja może wrócić.

- Depresja jest chorobą wyleczalną pod warunkiem, że jest leczona prawidłowo, a leczenie nie jest przerwane przedwcześnie – zaznacza dr Wasilewski. - Nie wolno odstawiać przepisanych leków, kiedy skończą się objawy, bo jego długotrwałe branie ma ogromne znaczenie profilaktyczne. Psychiatra podkreśla, że nie do przecenienia jest też rola otoczenia i osób bliskich. Psychoterapia i długotrwałe wsparcie ze strony środowiska chorego jest warunkiem powodzenia w leczeniu.

7 / 7

Objawy choroby

Obraz
© Jupiterimages

10 charakterystycznych objawów depresji

1. smutek, przygnębienie, niemożność odczuwania radości
2. zmniejszenie zainteresowań
3. zmniejszenie aktywności, apatia, spowolnienie, niechęć do działania
4. problemy ze snem (bezsenność lub nadmierna senność)
5. zmniejszenie apetytu, spadek wagi ciała (rzadziej zwiększenie apetytu i przyrost masy ciała), suchość w ustach
6. uczucie ciągłego zmęczenia, brak energii
7. lęk, uczucie wewnętrznego napięcia, „niepokój w środku”
8. trudności w koncentracji i zapamiętywaniu, wrażenie niesprawności intelektualnej
9. poczucie beznadziejności, niska samoocena
10. dolegliwości bólowe (bóle głowy, brzucha, bóle w klatce piersiowej, nerwobóle)

Z okazji Ogólnopolskiego Dnia Walki z Depresją po raz drugi w Warszawie został zorganizowany „Koncert Pogodny”. W koncercie w Centrum Łowicka udział wzięli Ewa Bem, Halina Kunicka, Joanna Trzepiecińska, Michał Bajor, Piotr Machalica, Marian Opania i Wiktor Zborowski. Koncert poprowadził Wojciech Młynarski, a wszyscy artyści wystąpili charytatywnie, aby wesprzeć działania na rzecz walki z depresją.

Tekst: Aleksandra Pielechaty

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (9)