Sopot Fashion Days - pokazy na molo
Stało się to już pewną tradycją, że narodową majówkę mieszkańcy Trójmiasta obchodzą bardzo modnie, uczestnicząc w Sopot Fashion Days. W tym roku impreza nieco się rozrosła. Można było zobaczyć o wiele więcej pokazów, zarówno tych znanych i uznanych projektantów, jak i młodych, początkujących.
05.05.2010 | aktual.: 07.05.2010 14:33
Stało się to już pewną tradycją, że narodową majówkę mieszkańcy Trójmiasta obchodzą bardzo modnie, uczestnicząc w Sopot Fashion Days. W tym roku impreza nieco się rozrosła. Można było zobaczyć o wiele więcej pokazów, zarówno tych znanych i uznanych projektantów, jak i młodych, początkujących.
Pokazy zostały zainaugurowane 1 maja na sopockim molo. Pogoda dopisała, więc sopocianie i inni mieszkańcy trójmiasta, a także turyści, mogli w pięknej scenerii podziwiać nie mniej piękne kreacje. Oglądając pokazy młodych polskich projektantów dało się zauważyć wiele inspiracji najgorętszymi trendami tego sezonu.
Bardzo odważną kolekcję zaprezentował Błażej Teliński. Modelki wyglądały jak gotyckie księżniczki. Przechadzały się w śmiałych, kusych, często i prześwitujących kreacjach w kontrastowych kolorach. Dominowała jednak czerń. Widocznych było wiele koronkowych i lateksowych dodatków. Na nogach modelki miały buty na platformach i niezwykle wysokich obcasach. Sam projektant nie ukrywał inspiracji muzyką alternatywną i klasyczną.
Z kolei kobiecą, romantyczną kolekcję zaprezentowała Ewa Orzech. Sukienki wykonane z powłóczystych materiałów, wykończone cieniutkimi ramiączkami, wyglądały jakby delikatnie spowijały ciała modelek. Materiały były lekko prześwitujące, wpisywały się tym samym w mocno obecny teraz trend see trough.
Trochę nadruków, trochę neonowych kolorów i szarości zobaczyliśmy w kolekcji Agnieszki Światły. Jednak niezwykle drapowania materiału w połączeniu z prostymi fasonami sukienek były tym, co nadało kolekcji wyrafinowanego, eleganckiego i subtelnego wyrazu oraz sprawiło, że kolekcja wbiła się w pamięć.
Nazwisko Anna Pitchouguina brzmi egzotycznie i intrygująco. Taka też była kolekcja tej bardzo młodej, ale niezwykle utalentowanej projektantki. Anna świetnie połączyła różne faktury materiałów i nawiązała do wielu trendów, nadając jednak kolekcji oryginalny charakter. Były tam piękne sukienki przypominające halki, kurtki zdobione kwiatowymi motywami. Nie zabrakło nawet militarnego akcentu. Przy niektórych ubraniach były epolety, oryginalnie wykonane z wełny i cekinów.
Kolejnym ciekawym wydarzeniem podczas tego dnia był pokaz Asi Wysoczyńskiej. W pracy nad kolekcją projektantka inspirowała się samurajami, co zaowocowało geometrycznymi krojami, żakietami z szerokimi ramionami, a do tego samurajskie pasy.
Inspiracje orientem obecne były też w kolekcji zatytułowanej „Moje Chiny” autorstwa Agnieszki Tokarskiej. Sukienki miały dużo zdobień, bufy na ramionach lub poszerzane biodra. Projektantka wykorzystała wzorzyste materiały. Do kreacji dodała fantazyjne, zdobione, między innymi, pawimi piórami nakrycia głowy.
Po tej feerii barw i wzorów widzowie mogli odpocząć przy minimalistycznej i prostej kolekcji Ewy Cylwik. Dominowały w niej klasyczne kroje i łagodne kolory, ozdabiane jednak geometrycznymi wzorami, asymetrią lub kieszeniami w nietypowych miejscach.
Miejską, sportową, wygodną, nieomal piżamową kolekcję zaprezentowała Katarzyna Pokszan. Legginsy, szorty, bluzy, wszystko w delikatnych kolorach. Całość sprawiała wrażenie miękkiej i niezwykle komfortowej.
Podczas święta mody mieliśmy też okazję zobaczyć kolekcję znanego nie tylko sopockiej publiczności Michała Starosta. Była ona bardzo w klimacie letniego kurortu. Składały się na nią lekkie, kolorowe sukienki, które bez problemu można zarzucić na strój kąpielowy, by wyjść latem na miasto.
Publiczność zgromadzona na molo mogła podziwiać nie tylko kolekcje ubrań, ale też niezwykłą biżuterię Andrzeja Małyska. Inspiracje i materiały autor zbiera podczas podróży po świecie, inspirują go wielkie miasta.
Oryginalne połączenia dzianiny, elementów robionych na szydełku z innymi tkaninami pokazała w swojej kolekcji Katarzyna Hubińska. Z kolei inspirowane osobą Coco Chanel czarno-białe kreacje można było podziwiać podczas pokazu Ursuli Ray. Prostota i elegancja dominowały też u Agnieszki Gruszki. Jej kolekcja była bardzo spójna. Wszystkie kreacje utrzymane były w barwach złamanej bieli i grafitu. Ich klasyczne kroje przełamane zostały szerokimi kołnierzami.
Wiele osób z niecierpliwością czekało na nową propozycję marki Tru Trussardi. Podczas pokazu okazało się, że tym, co zdominuje projekty marki będzie połączenie letniego miejskiego szyku i klasyki. Propozycją dla mężczyzn było przede wszystkim połączenie: dżinsy plus marynarka z widocznymi marynarskimi inspiracjami, a dla kobiet eleganckie kombinezony, krótkie prochowce, kapelusze z wielkimi rondami.
Pokaz inaugurujący Sopot Fashion Days dostarczył widzom wiele emocji, a także dał okazję do szerszego zapoznania się z tym, co do zaoferowania mają młodzi polscy projektanci.