Sprzątanie – magia czy konieczność?
Tysiące blogów, filmów i zdjęć na Instagramie. Sprzątaniem, tak jak innymi dziedzinami życia, nieodwołalnie zawładnął internet. Młodszym pokoleniom często nie przychodzi już do głowy zapytać o poradę własną babcię czy mamę.
09.11.2017 14:17
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Chaos w najbliższym otoczeniu świadczy o nieuporządkowanym życiu wewnętrznym – mówią niektórzy. Nadmierna perfekcja i porządkowanie świata rekompensuje deficyty psychiczne – odpowiadają inni. Którakolwiek z tych definicji nie byłaby nam bliższa, sprzątanie zawsze było i będzie oczywistą koniecznością naszego życia. Czasy internetu nobilitowały sprzątanie do rangi czynności, która wymaga bardzo specjalistycznej wiedzy.
Tymczasem cóż może być trudnego w porządnym posprzątaniu mieszkania? Wystarczy jednak wpisać w wyszukiwarkę dowolne hasło związane z tą dziedziną życia, by otworzyły się przed nami tysiące stron służących pomocą. Radząc sobie z coraz bardziej skomplikowanymi rozwiązaniami technologicznymi, mamy kłopoty z działaniami, wydawałoby się, najprostszymi. Do rangi prawdziwych guru urastają ludzie, którzy wiedzą, jak pozbyć się zacieków z umywalki czy wyczyścić fugi w łazience skórką od chleba. Sprzątanie to już forma sztuki, a często nawet filozofia.
Magia YouTube
Melissa Maker z Toronto od ponad 10 lat uczy kobiety perfekcyjnego sprzątania i jest autorką kilkunastu serii filmów dotyczących sprzątania. Lansuje autorską zasadę sprzątania z góry na dół i z lewej do prawej strony. Jak przekonuje, nie ma bardziej efektywnego sposobu pozbywania się kurzu.
Swoją trzystopniową metodą porządkowania dzieli się w długo oczekiwanej przez fanki książce "Clean My Space", tak samo nazywa się także jej kanał youtubowy. Melissa dostarcza w nim nowych filmików zawierających porady, jak wybierać konieczne narzędzia i jak oszczędzić czas konieczny do porządkowania swojego otoczenia. Każdy z jej filmów ma ponad 100 tys. odsłon.
Podziękuj i wyrzuć
"Magia sprzątania" – bestsellerowa książka japonki Marie Kondo – sprzedała się w 8 mln egzemplarzy w ponad 40 krajach na świecie. W 2015 r. uplasowało to autorkę na liście najbardziej wpływowych osób na świecie. "Najbardziej zorganizowana kobieta na ziemi" jest bohaterką serialowej dramy i komiksu, gościły ją najważniejsze telewizje świata. Filmy, w których pokazuje, jak perfekcyjnie składać skarpetki i rajstopy, mają oglądalność przekraczającą 5 mln odsłon.
Za biznesem pomagającym ludziom sprzątać stoi filozofia oparta o azjatycki minimalizm i eliminowanie chaosu. Zgodnie z jej założeniami, tylko w uporządkowanej przestrzeni człowiek pozostaje w psychicznej równowadze. Dlatego metoda Marie Kondo, sprowadzająca się do zasady "zostaw to, co sprawia ci radość i od tego zacznij" zbiera popularność na całym świecie.
Ocet i cytryna
Renesans sprzątania zbiegł się z modą na ekologię. Po latach kultu chemii do naszego codziennego życia powróciły naturalne, ekologiczne metody na utrzymanie otoczenia w czystości. Coraz więcej osób wyrzuca z domu chemiczne proszki i pasty do czyszczenia, zastępując je swojską sodą, cytryną czy octem.
Entuzjastów takich metod znajdziemy wiele. Blogi pełne są porad o tym, jak posprzątać dom przy pomocy warzyw i owoców czy zorganizować sprzątanie tak, by nie zabierało nam to zbyt wiele czasu. Nie chodzi przecież tylko o samą czynność porządkowania, ale też o ogólną organizację pracy, dlatego znajdziemy wiele porad dotyczących ergonomiki codziennych czynności i odpowiedniego układania kalendarza.
Styl życia czy konieczność?
Moda na zatrudnianie sprzątaczek w prywatnych domach przyszła do Polski kilka lat temu. Bardzo szybko zatrudnianie kogoś, kto wykonuje gruntowne porządki od czasu do czasu, stało się w większych miastach wyznacznikiem prestiżu. Osoby, które decydują się na zatrudnienie kogoś, kto pilnuje ładu w ich domu, tłumaczą to przede wszystkim potrzebą wygospodarowania czasu na odpoczynek, pasje czy spotkania z innymi. Dla pokolenia ich rodziców decyzja ta często jest niezrozumiała i świadczy o braku zaradności.
Socjologowie alarmują, że eliminowanie rodziców i dziadków na drodze do zdobywania wiedzy, nawet w tak prozaicznej dziedzinie, jak sprzątanie, prowadzi do przerwania łączności pokoleń. Stąd już tylko krok do osłabiania więzi w rodzinach.
Jednak oba te "światy" można pogodzić. Dzięki najnowszym technologiom sprzątanie w domu nie musi być żmudną czy męcząca czynnością. Samobieżne roboty czy mopy elektryczne pozwalają nam zaoszczędzić wiele czasu i sił, wykonując niektóre czynności automatycznie lub łącząc zadania i funkcjonalności.
Artykuł powstał we współpracy z marką Kärcher