Strażak prosi o pomoc. Zbiera na leczenie córki
By Paulina mogła lepiej się poczuć, konieczne jest leczenie. A to niestety jest drogie. Strażak prosi internautów o pomoc dla swojej córki.
Choroba Pauliny
Paulina ma 26 lat, a ze stwardnieniem rozsianym zmaga się od 20. roku życia. Jest zmuszona do chodzenia o kulach ortopedycznych, używa także chodzika, po ulicach porusza się na specjalnym rowerku. Ma uszkodzony wzrok i zaburzone poczucie równowagi.
Ostatnio kobieta zakończyła serię 3 podań komórek macierzystych w Instytucie Terapii Komórkowych w Olsztynie. Lekarze zauważyli wyraźną poprawę. Jak mówi tata dziewczyny, Paulina zaczęła wyraźniej mówić i uaktywniła się. "A to dla nas naprawdę bardzo dużo" - pisze tata dziewczyny. Jednak żeby Paulinie było łatwiej, potrzebna jest kolejna seria tej terapii, która jest niestety bardzo droga.
"Jako ich pacjenci dostaliśmy spory rabat, bo aż 10,5 tys. Zamiast 52 tys. musimy wpłacić (do końca sierpnia) 41,5 k ale to i tak kosmiczna kwota. Sami uzbieramy z 10k" czytamy we wpisie taty-strażaka.
Pomoc dla Pauliny
Terapia Pauliny przynosi oczekiwane efekty, dlatego warto wesprzeć rodzinę. Dowolną kwotą można podzielić się, korzystając z serwisu specjalnie przeznaczonym do tego typu zbiórek – zrzutka.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl