#
W październiku 2018 r. Selma Blair przyznała, że cierpi na stwardnienie rozsiane. Od tamtej pory dzieli się swoimi zmaganiami z chorobą. – Każdy przeżywa to inaczej. W ciągu roku może wydarzyć się wszystko i nic – opowiadała amerykańska aktorka, znana m.in. ze "Szkoły uwodzenia". Blair długo nie wiedziała, co jej dolega. Miała wrażenie, że specjaliści nie traktują jej poważnie. –Słyszałam: "Jest pani samotną matką", "To wina stresu", "To czas przed menopauzą". Nikt nie powiedział: "Sprawdźmy to dokładnie". Wstydziłam się. Starałam się jak mogłam i nie dawałam rady – wspominała.
Dlatego poczuła ulgę, gdy wreszcie poznała diagnozę. – To nie jest dla mnie tragedia. Jestem szczęśliwa i jeśli mogę komuś pomóc poczuć się lepiej w swojej skórze, to będzie więcej niż cokolwiek wcześniej robiłam – powiedziała. Niestety, ostatnio gwieździe się pogorszyło. Musiała zgłosić się do odpowiedniego ośrodka. Oznaczało to rozłąkę z 8-letnim synem Arthurem. Chłopiec trafił na ten czas do ojca, projektanta mody Jasona Bleicka.
#
Blair rozstała się z Bleickiem w 2012 r. Dokładnie 14 miesięcy po narodzinach małego Arthura. W domu ciągle dochodziło do kłótni – a para nie chciała w takiej atmosferze wychowywać swojego dziecka. – Trzymałam się, aż przychodziły momenty, gdy rozpadałam się na kawałki. Muszę wziąć się w garść, wrócić do pracy i mieć za co utrzymać siebie i syna – opowiadała wtedy.
Dla dobra Arthura Blair i Bleick pozostali w dobrych stosunkach. Wielkim testem dla tej relacji okazała się oczywiście choroba aktorki. Były ukochany stanął na wysokości zadania. 47-latka powiedziała wprost, że gdyby coś jej stało, jej syn ma tatę, który się nim zajmie. Zajął się parę tygodni temu. Blair nie chciała opuszczać syna, ale musiała, by o siebie zawalczyć. Bleick wspiera ją jak może.
Zobacz także: Co sekundę na wysypisko trafia ciężarówka ubrań. Mania zakupów przerasta ludzi