Blisko ludziStres, problemy w pracy, brak czasu dla siebie? Kobieto, przestań się bać i zacznij olewać, jak Sarah Knight!

Stres, problemy w pracy, brak czasu dla siebie? Kobieto, przestań się bać i zacznij olewać, jak Sarah Knight!

Stres, problemy w pracy, brak czasu dla siebie? Kobieto, przestań się bać i zacznij olewać, jak Sarah Knight!
Źródło zdjęć: © Sarah Knight / photo: George-Townley
Aleksandra Nagel
09.08.2017 13:03

Jak przestać spędzać czas, którego się nie ma, robiąc rzeczy, których nie chce się robić, z ludźmi, których się nie lubi? „Magia olewania” Sarah Knight to książka, która zmieniła życie wielu osób na całym świecie, także w Polsce. Zanim jednak powstała i stała się bestsellerem, w życiu autorki musiało wydarzyć się coś, co wywróciło jej życie do góry nogami.

Życie Sarah Knight nie różniło się specjalnie od szarej rutyny odpowiedzialnego dorosłego człowieka. Codziennie rano dojeżdżała do wymagającej pracy, w której trzeba było dawać z siebie wszystko. Wieczory zaś, niezależnie od ochoty, spędzała na spotkaniach z przyjaciółmi i dalszymi znajomi. Każdemu chciała iść na rękę. Do czasu. W okolicach czterdziestych urodzin Sarah w końcu powiedziała "dość"! Przeczytała książki Marie Kondo, uporządkowała wszystkie skarpetki w domu i rzuciła pracę w dużym wydawnictwie. Poczuła wolność i chciała się nią podzielić.

- Zrezygnowałam z firmy, w której pracowałam od 15 lat i zaczęłam pracować jako freelancer – opowiada nam Sarah Knight. - Czułam się niewiarygodnie wolna, szczególnie po tym, gdy przeczytałam książkę Marii Kondo. Zrozumiałam, że jej rewolucja nie dotyczy tylko rzeczy materialnych czy sprzątania domu. Jej metodę można zastosować również w innych sferach życia. Pomyślałam o wszystkich rzeczach, które wyrzuciłam z mojego życia zajmując się przygotowywaniem rozmów konferencyjnych, biurową dyplomacją czy chodzeniem na wysokich obcasach. Doszłam do wniosku, że mam dosyć. Muszę to olać, by nie zwariować.

Tak zaczęła się historia „Magii Olewania”, systemu myślenia, który sprawia, że zaczynamy żyć pełnią życia i bez wyrzutów sumienia. Kluczem jest tu metoda „Zero żalu”.

- Metoda „Zero żalu” jest bardzo prosta i polega na dwóch krokach: 1. Uświadom sobie, do czego kompletnie się nie nadajesz i nie wychodzi ci to dobrze, czym nie chcesz się przejmować. 2. Przestać się tym przejmować i zacznij to olewać – tłumaczy nam Sarah Knight w rozmowie z WP Kobieta. _– Przechodząc przez te dwa punkty i wdrażając je w swoje życie, musisz traktować siebie i innych uczciwie, ale też z łagodnością. Jeśli będziesz szczera i łagodna, nie popełnisz błędu i nie będziesz też musiała nikogo za nic przepraszać. Staniesz się wtedy chodzącym „Nie przepraszam” i to jest właśnie magia olewania! _

Obraz
© Książka "Magia Olewania" Sarah Knight / materiały prasowe

Jak zaznacza Sarah Knight w swojej książce, mamy tendencję do tego, żeby za wszystko wszystkich przepraszać. Jesteśmy podatni na manipulacje. Autorka „Magii Olewania” uważa, że to błąd a konsekwencją jest wewnętrzne zniewolenie i poczucie bezradności. Jak zaznacza autorka, tego typu problemy mają niestety częściej kobiety, niż mężczyźni.

- Myślę, że mężczyznom olewanie przychodzi bardziej naturalnie – wyjaśnia Sarah Knight. _– Dzieje się tak dlatego, że dziewczynki i chłopcy są inaczej wychowywani. Dziewczynki są uczone, że zawsze powinny być spokojne i nie krzywdzić innych, podczas gdy chłopcy są przygotowywani do tego, by zwyciężać, iść do przodu. W rezultacie oznacza to, że dorosłe już kobiety spędzają wiele czasu, tracą wiele energii i też pieniędzy na uszczęśliwianiu innych. Tymczasem dorośli mężczyźni koncentrują się swoich własnych sukcesach. Codziennie dowiaduję się o kolejnych kobietach, które zaczęły stosować metodę olewania, że pozwoliło to im zmienić ich życie. Sprawiło, że nauczyły się żyć tak, by nikt nie mógł ich zatrzymać! _

Czy to oznacza, że powinniśmy być egoistami? Czy metoda olewania i nieprzepraszania może być niebezpieczna? Zdaniem Sarah Knight, nie.

- Nie chodzi o to, by totalnie wszystko olać, ale odrzucić to, co niepotrzebne i zająć się w życiu tym, co jest dla nas naprawdę ważne. Skierować nasz czas, energię i pieniądze na to, co jest naprawdę istotne, byśmy zaczęli się o to wyjątkowo troszczyć – wyjaśnia autorka książki.

Sarah Knight wyjaśnia, że dla niej to, co najważniejsze to rodzina i przyjaciele oraz własny rozwój osobisty. Od czego zacząć, jeśli chcemy odnaleźć te aspekty naszego życia, które są dla nas najważniejsze?

- Marie Kondo w swojej książce „Magia sprzątania” zaleca sortowanie wszystkich swoich rzeczy i zdecydowanie, które z nich przynoszą nam radość i te tylko zostawić. Podobnie musi zadziać się w innych sferach życia. Należy patrzeć na wszystko w swoim życiu (nie tylko przedmioty) podobnie. Decydować, co nas denerwuje, co nas zasmuca, tego trzeba się pozbyć. Trzeba zadawać sobie pytania, czy ta konkretna osoba, jakieś zdarzenie, aktywność czy obowiązek sprawiają, że czujesz się gorszy, zły, smutny, podirytowany? Jeśli są takie rzeczy, trzeba je wyrzucić i przestać poświęcać im siebie. To naprawdę jest proste – komentuje.

Wydaje mi się, że teoria Sarah Knight sprawdzić się może szczególnie na polskim podwórku. Wielu Polaków wciąż ma problem z asertywnością. Wiele Polek poświęca całe swoje życie na uszczęśliwianiu innych, zapominając o sobie. Nie potrafimy powiedzieć: „Nie dziękuję, nie podoba mi się to, nie chcę tego”.

_- By ta metoda okazała się skuteczna, trzeba mieć świadomość, że asertywność nie oznacza bycia niegrzecznym. Ludzie zareagują na twoje „NIE” pozytywnie tylko wtedy, gdy będziesz rozważny, delikatny i miły. Problem jednak polega najczęściej na poczuciu winy. Myślisz, że jak powiesz, co naprawdę myślisz, druga strona się zdenerwuje, uzna cię za wroga. Jednak trzeba spróbować. Podam przykład: jeśli nie chcesz iść na imprezę, a mimo to się zgodzisz, a potem w ostatniej chwili odmówisz, będzie to niegrzeczne. Gdybyś powiedziała od razu, że nie chcesz i nie możesz, to pewnie nic by się nie stało. _

Brak asertywność przejawia się nie tylko w naszych relacjach z najbliższymi, ale bardzo często także w pracy. Czy każdy stres czy „złe spojrzenie” szefa to powód, by olać to wszystko i rzucić pracę?

- Stres towarzyszy człowiekowi od zawsze - mówi._ - Trzeba umieć sobie z nim radzić, złagodzić jego skutki. Mi pomaga na przykład czytanie tabloidów. Są jednak tego sytuacje, gdy jedynym wyjściem jest zmiana pracy. Jeśli masz naprawdę strasznego szefa, który sprawia, że twoje życie jest nieszczęśliwe i to nie idzie w dobrą stronę, to może po prostu potrzebujesz nowej pracy? To może być jedyny sposób. Moja druga książka „Get Your Shit Together” właśnie jest o takich dużych zmianach i pokazuje jak je przeprowadzić, korzystając z metody małych kroków, zarządzania małymi kawałkami. _

*Sarah Knight – *amerykańska pisarka przez lata związana z Nowym Jorkiem. W 2000 roku ukończyła z wyróżnieniem studia na Harvardzie. Kolejne piętnaście lat spędziła, pracując jako redaktor dla największych nowojorskich domów wydawniczych. Po zakończeniu kariery korporacyjnej w 2015 roku postanowiła napisać książkę „Magia olewania”, która od razu uplasowała się na szczycie amerykańskich list sprzedaży. Obecnie pracuje jako wolny strzelec, redagując teksty dla autorów oraz wydawnictw. Mieszka z mężem w domu na Dominikanie. Olewa zimę.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także