Suknia ślubna z internetowego sklepu. "Równie dobrze mogłabym iść do ołtarza nago"
Znalezienie idealnej sukni ślubnej graniczy z cudem, a to, co widzimy na zdjęciach, często nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Przekonała się o tym jedna z blogerek, która zamówiła suknię ślubną w sklepie internetowym.
02.09.2019 | aktual.: 02.09.2019 21:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Dla wielu panien młodych zakup sukni ślubnej jest ważniejszą sprawą niż samo zorganizowanie wesela. Co prawda na rynku mamy niezliczoną ilość fasonów, ale i tak trudno jest znaleźć taką, która będzie na nas perfekcyjnie wyglądała i jednocześnie zmieści się w naszym budżecie. Obecnie coraz więcej sieciowych sklepów stara się wychodzić naprzeciw przyszłym pannom młodym i oferuje im suknie ślubne wpasowujące się w najnowsze trendy i jednocześnie za niewielką cenę.
Jedna z blogerek postanowiła sprawdzić, czy to się opłaca i zamówiła w sieci sześć sukni ślubnych do 100 złotych. Niestety okazało się, że większość z nich wygląda na żywo zupełnie inaczej niż na zdjęciach. Materiał i wykonanie pozostawiały wiele do życzenia.
Najgorzej było z koronkową suknią, którą blogerka pokazała jako trzecią w kolejności. Na modelce nie było widać żadnych prześwitów, ale w rzeczywistości okazało się, że suknia jest uszyta z tak transparentnego materiału, że blogerka musiała ocenzurować nagranie, aby nie było widać jej miejsc intymnych. "Równie dobrze mogłabym iść do ołtarza nago" - stwierdziła.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl