Wesele 2019: Ile dać do koperty na wesele? Konkretne kwoty

Choć eksperci od savoir-vivre'u powtarzają do znudzenia, że wesele to nie urodziny i nie można wymagać od gości jakiegokolwiek prezentu, a co dopiero konkretnej kwoty, Polacy swoje wiedzą. Niekoniecznie, ile włożyć do koperty. Wiedzą natomiast, że pojawienie się na weselu z pustymi rękami to faux pas gorsze niż brudne buty i paznokcie (razem wzięte).

Wybór kwoty ma znamiona gry strategicznej. I to raczej takiej dla zaawansowanych. Z jednej strony mamy tzw. regułę talerzyka. Czyli jeśli nie dysponujemy nadmiarem aktywów, wkładamy do koperty orientacyjny koszt naszej obecności, który poniosła para młoda.

Należałoby mieć z tyłu głowy, że 4-osobowa rodzina (np. małżeństwo i dwie nastoletnie córki) wręczając jedną kopertę, "płaci" za cztery osoby. Ile kosztuje talerzyk? Na wsiach i w małych miasteczkach ceny zaczynają się od około 150 złotych za wersję podstawową. W Warszawie nawet dwa razy tyle. I to licząc samo jedzenie i koszt wynajęcia sali weselnej.

– Dziś wesela się już nie zwracają – mówi Anna Matusiak, współzałożycielka firmy Ann&Kate zajmującej się planowaniem wesel.

- Jeśli do tzw. talerzyka doliczymy koszt wynajęcia zespołu albo DJ-a, dekoracje sali i kościoła, kwiaty, tort, drobiazgi dla gości, kilka popularnych atrakcji w rodzaju fotobudki, fontanny czekoladowej czy barmana, wychodzi około 1000 zł za gościa – wylicza wedding plannerka.

Dodaje, że często para młoda płaci też za hotel dla gości z daleka, transport na przyjęcie czy poprawiny, co znacząco zwiększa koszty imprezy.

Żeby mieć pewność, że młodzi wyjdą "na plus", należałoby wkładać do kopert co najmniej 2000 złotych na parę gości. W polskich realiach to kwoty ofiarowywane przeważnie przez najbliższą rodzinę.

Matusiak jest przeciwna proszeniu o "koperty zamiast prezentów". Trudno, żeby zaproszeni goście rezygnowali z uczestniczenia w tak ważnej uroczystości ze względu na problemy finansowe.

Za 100 złotych można kupić parze młodej książkę, porcelanę czy butelkę dobrego wina, natomiast włożenie tak małej kwoty do koperty jest nietaktem, porównywalnym z zostawieniem w restauracji nieadekwatnego do ceny posiłku napiwku.

– Myślę, że dolna granica sumy wkładanej do koperty powinna oscylować w okolicach 300 złotych na jednego gościa. W przypadku bliskiej rodziny i przyjaciół wskazane byłoby ofiarować parze młodej raczej 500 złotych. Rodzice chrzestni powinni się liczyć z kwotą około 1000 złotych – mówi wedding plannerka i zaznacza, że to jej osobista opinia, wynikająca między innymi ze znajomości kosztów organizacji takich imprez.

– To bardzo delikatna kwestia, ale gdyby o zdanie zapytał mnie znajomy, podałabym orientacyjnie takie właśnie kwoty – podkreśla Matusiak.

Wesela drożeją, ale kwoty wkładane do kopert niekoniecznie się zwiększają. Trudno, żeby osoby, które brały ślub 15 czy 20 lat temu orientowały się w dzisiejszych kosztach wesel.

Martyna, która brała ślub trzy lata temu, zaprosiła ponad 200 osób. Po ceremonii, jak to na ślubach, do niej i męża ustawiła się długa kolejka gości. Wszelkie prezenty dyskretnie odbierali od nich świadkowie i chowali w bagażniku samochodu. Para młoda zajrzała do nich dopiero po poprawinach.

– Tych kopert było mnóstwo. Nie we wszystkich znaleźliśmy kartki z życzeniami i podpisami ofiarodawców. Co ciekawe, wszystkie koperty z dużymi kwotami były podpisane. Było też kilka, w których nie było pieniędzy. I naprawdę nie przeszkadza mi to, że moja ciocia dała mi po prostu album ze zdjęciami, kwiaty i kartkę pamiątkową, ale kiedy otworzyłam kopertę w której była poskładana kartka do drukarki, było mi strasznie przykro – opowiada Martyna.

35-latka wspomina, że poczuła się jakby ktoś chciał z nich zakpić. Jeszcze bardziej uwiera ją, że ta koperta miała za zadanie postawić w dobrym świetle ofiarodawcę, bez poszanowania ich uczuć.

- Nie zastanawialiśmy się z mężem kto dał nam 400, a kto 900 złotych, to nie miało znaczenia. Za to ta pusta kartka nas dręczyła. Postanowiliśmy nawet nie próbować ustalać od kogo była, żeby nie psuć sobie krwi – podsumowuje kobieta.

Spece od savoir-vivre'u są przeciwni jakimkolwiek widełkom. Cóż, gdyby je podawali, nie mogliby raczej uchodzić za ekspertów w swojej dziedzinie. O zdanie zapytaliśmy byłe i przyszłe panny młode, wedding planerkę, a także was, naszych czytelników za pośrednictwem strony "dzieje się".

Na tej podstawie stworzyliśmy orientacyjne widełki. Koniec końców problem z tym, ile włożyć do kopert, zależy od skali porównawczej. Nie wstyd ofiarować "średnią krajową weselnej koperty", ale znacznie mniej niż pozostali goście.

Rodzice państwa młodych: od 2000-3000 złotych w górę, o ile nie partycypowali w kosztach organizacji wesela.

Rodzic chrzestny: około 1000-1500 złotych za osobę i więcej (rodzic chrzestny z partnerem/partnerką od 2000-3000 zł).

Świadkowa, jeśli organizowała wieczór panieński na swój koszt: za talerzyk (rozumiany jako sam koszt jedzenia i alkoholu), czyli 200-300 złotych za osobę i 400-600 za parę.

Świadkowa, która nie płaciła za wieczór panieński (to samo tyczy się świadka): minimum 1000 złotych za osobę.

To samo tyczy się oczywiście świadków i wieczoru kawalerskiego.

W przypadku bardzo młodych świadków, o których wiadomo, że nie są jeszcze niezależni finansowo albo dopiero się usamodzielniają kupienie prezentu o mniejszej wartości nie będzie nietaktem.

Wujek/ciotka: w zależności od zażyłości stosunków rodzinnych od 500-800 złotych na osobę, 1000-1600 na parę.

Można dbać o poprawność polityczną i powtarzać jak mantrę "daj tyle, ile masz i uważasz za stosowne". Tyle że co roku w sezonie ślubnym zapytania takie jak: "Ile złotych włożyć do koperty?", "Jestem chrzestną, ile pieniędzy powinnam dać parze młodej ?", "Ślub 2019, ile na prezent?" rozpalają wyszukiwarki internetowe do czerwoności. Powyższy schemat to orientacyjna ściąga, która może służyć za wskazówkę, ale nie wyznacznik.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl