Szokujące wyznanie modelki. Dwa razy ją zgwałcono

Akcja #MeToo nieprzerwanie trwa od końca ubiegłego roku i całe szczęście nie cichnie. Gwiazdy wyznają, że były molestowane, nękane czy wykorzystywane seksualnie, a w ślad za nimi idą kobiety z całego świata. Teraz swoimi przykrymi doświadczeniami podzieliła się kolumbijska modelka plus size – Maria Jimenez Pacifizo, która współpracuje z takimi markami jak np. Dorothy Perkins, Zara i Lindex.

- Przyjaciel zaprosił mnie na imprezę do niego do domu, piliśmy, a potem zaproponował, że odwiezie mnie do domu – opowiada 28-latka w "El Espectador". – Mówił mi, że chce się mną zaopiekować, chodziliśmy wokół domu, nagle wepchnął mnie do ogrodu i zgwałcił – dodaje. Dziewczyna była wtedy nastolatką, miała 15 lat! Niestety 7 lat później modelce dodano do dinka nieznaną substację. Pijąc nic nie wyczuła. – Kiedy się obudziłam zobaczyłam osobę, której nigdy wcześniej nie widziałam. Nie mogłam poruszać swoim ciałem – wyznaje. – Ktoś włożył narkotyk do mojej szklanki. Ten człowiek mnie zgwałcił.

Modelka wyznła, że opowiedziała swoją historię, aby zachęcić inne kobiety do mówienia, bo takich spraw nie można zamiatać pod dywan. Pacifizo pierwszego przypadku nie zgłaszała, bo uważała, że gwałt jest jej winą i obwiniała się. Z drugim przypadkiem poszła na policję, ale jej gwałciciel uległ poważnemu wypadkowi, który wpłynął na jego pamięć. Zarzutów nie usłyszał.

Maria chce, aby kobiety nie bały się mówić o tym, co się stało. Chce, aby uświadomiły sobie, że to nie one są odpowiedzialne za ataki na nie. Na swoim koncie na Instagramie, na którym obserwuje ją ponad 32 tysiące osób, zachęca kobiety do opowiadania swoich historii.

"Chcę zaprosić wszystkie te kobiety, które w pewnym momencie swojego życia zostały poddane psychologicznym, emocjonalnym, fizycznym i seksualnym nadużyciom, aby napisały swoją historię i podzieliły się ze mną" – pisze modelka na Instagramie. Dodaje, że "żadna osoba, która była wykorzystywana seksualnie, nie powinna się wstydzić".