Na papierze wszystko wygląda super – przedszkole czy żłobek według zasad rodzicielstwa bliskości, dziecko na pierwszym miejscu, zaufanie na linii rodzic opiekun. W rzeczywistości karne jeżyki i brak jakiegokolwiek kontaktu z kadrą. Jak wybrać żłobek naszych marzeń, by nie okazał się najczarniejszym z koszmarów?