W niedzielę w rejonie Przełęczy Kondrackiej lawina śnieżna przysypała kilka osób, w tym jednego turystę, który zmarł. 28-latek przebywał pod śniegiem przez dwie godziny, a mimo podjęcia przez lekarzy intensywnych działań ratunkowych, nie udało się go uratować. W rozmowie z WP Kobieta dyżurny ratownik TOPR nie kryje oburzenia zachowaniem świadków akcji ratunkowej.