Od zawsze chciała zostać mamą. Kiedy wraz z partnerem podjęli decyzję, że moment na zajście w ciążę jest odpowiedni, nie posiadała się z radości. Niestety nie było jej dane długo cieszyć się macierzyństwem, bo w trzecim miesiącu życia Marcinek odszedł. Nagle, niespodziewanie, we śnie. - Śmierć łóżeczkowa to jeden z najgorszych scenariuszy, jakich może doświadczyć matka - mówi dziś Karolina.