Wicepremier Jacek Sasin stwierdził ostatnio, że pracownikom służby zdrowia nie chce się wykonywać swoich obowiązków. Iwona Borchulska z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych mówi, jak odebrano te słowa. "Środowisko pielęgniarek jest przyzwyczajone, że od lat jest niedoceniane, a teraz mamy skutki tego, że się nas lekceważyło przez wiele lat" - powiedziała w programie "Newsroom" WP. "Zapraszam pana wicepremiera do szpitala. Może popracuje? Proponuję godzinę w kombinezonie. To są warunki ekstremalne, pracuje się z małą liczbą personelu i coraz większą liczbą pacjentów. Zaczyna się robić ekstremalnie, jak na wojnie. Wojnie z wirusem" – przyznała Iwona Borchulska.