Przepis na Koło Gospodyń Wiejskich? Nic prostszego! Wystarczy wieś, kilka doświadczonych (czytaj: wiekowych) gospodyń w kwiecistych albo pasiastych kieckach i stół, najlepiej okrągły. I już, można zasiąść i trzeć chrzan, lepić pierogi albo szydełkować w takt śpiewanych pełną piersią pieśni ludowych, przeplatanych pogawędkami o mężach, dzieciach, domu.