Natalia Siwiec(strona 11/1)

Są tacy, którzy przepowiadali szybką śmierć słodkim, pastelowym barwom. Ale nic z tego! Delikatne odcienie różu, zieleni i błękitu nie tylko przetrwały jesień, ale zasiedziały się przez zimę i nic nie wskazuje na to, żeby miały odpuścić w najbliższych sezonach.

Landrynkowe ubrania to hit ostatnich miesięcy, a gwiazdy chętnie korzystają z takich inspiracji. To też znak, że lubimy wszelkie nawiązania do mody lat 60.

Trend ten jest też ciekawą opozycją dla ciężkich, męskich wręcz strojów. Kolor waty cukrowej zawsze nada stylizacji dziewczęcego charakteru, zarówno w przypadku uroczych sukienek, jak i garniturów. Jeśli jednak skusiłyśmy się na taką opcję, musimy pamiętać, żeby nie przesadzić.

Kogo chcą oszukać? Przecież wszyscy wiedzą, że to wyjątkowo seksowne kobiety, które bardzo lubią chwalić się swoimi gorącymi ciałami. Spódniczki mini nie są im obce, wielkie dekolty to ich znak rozpoznawczy. Ale raz na jakiś czas zamieniają się w grzeczne uczennice, zaskakując nas swoją niewinną wersją.

Mamy jednak wrażenie, że w ten sposób igrają ze swoimi fanami, zwłaszcza ich męską częścią. Przywdziewając skromne, galowe stroje albo dziewczęce sukieneczki spełniają ich fantazje o kobietach kameleonach.

Nam jednak w takim wydaniu zdecydowanie się podobają. Z biustem na wierzchu lub ledwo zakrytą pupą każdy może zwrócić na siebie uwagę. W białej bluzce, golfie i marynarce, nie jest to już takie proste.

Zdjęcia robione z ręki, tzw. "sweet focie"odchodzą do lamusa. Teraz na topie jest fotografowanie swojej pupy. Takie zdjęcia nazywane są "belfies". To skrót od połaczenia wyrazów: bum (tyłek) i selfie.

Jak mawiała Coco Chanel - moda przemija, styl pozostaje. Niestety, złe wspomnienia także. Są stylizacje, o których wolelibyśmy zapomnieć. Niedobrane fasony, nieudane połączenia kolorystyczne, kuriozalne wzory lub psujące wszystko dodatki - o modową wpadkę jest naprawdę łatwo.

Większość gwiazd lubi szokować strojem, co najczęściej wiąże się z odważnymi krojami i mocnymi wycięciami. Tym razem jednak celebrytki postanowiły zadziwić nas niewinnością. Zaskakujące, że na skromną sukieneczkę skusiła się także seksbomba Natalia Siwiec.

394 osoby - z tyloma mężczyznami przespała się już podobno Anna Lisewska, 21-latka z Warszawy, która urządzając seks maraton chce pobić rekord liczby kochanków. Lisewska, jeżdżąc po polskich miastach, zamierza przespać się ze 100 tysiącami mężczyzn. I chociaż w Internecie nie brak wątpliwości, czy Ania w ogóle istnieje, dziewczyna szybko stała się bohaterką tabloidów i portali plotkarskich.

Kto zaliczył wpadkę, a kto olśnił nas swoim wyglądem? Zobacz najnowsze zestawienie

To opowieść o Kopciuszku, który znalazł swego księcia. Książę dał swej ukochanej miłość, opiekę i zasponsorował sztuczny biust. Kiedy po roku postanowili się rozstać, mężczyzna zażądał zwrotu poniesionych kosztów. Kopciuszek nie był jednak w ciemię bity i poszedł do telewizji, by opowiedzieć o swoim problemie.

Miss Euro 2012 nie daje o sobie zapomnieć. Już prawie rok od wielkiej imprezy, a ona nadal bryluje na salonach! Co by o niej nie mówić, jest jedną z niewielu osób w polskim show-biznesie, które przyznają się do operacji plastycznych. Siwiec mówi wprost, że podniosła piersi i poprawiła usta.

Nie myła się, jadła tylko chipsy, trochę za dużo piła - tak Kristen Stewart przechodziła pokutę, gdy świat dowiedział się, że zdradziła Roberta Pattinsona. Golfista Tiger Woods, zdradzając swoją żonę z całym haremem pań do towarzystwa, nie sądził, iż odwrócą się od niego sponsorzy. Zdradzona Eva Longoria pocieszała się w ramionach brata Penelope Cruz.

Piersi większe o trzy numery - to tylko super dieta. Piękne kości policzkowe - to kwestia genów. Ponętne usta - to sprawka nowej pomadki. Tak celebryci tłumaczą się z nagłej przemiany wizerunkowej. Zdarzają się jednak gwiazdy, które są częstymi klientami gabinetów chirurgii estetycznej i nie wstydzą się przyznać, dlaczego skorzystały z pomocy specjalisty.

Każdej z nas zdarza się założyć sukienkę tak krótką, że jeden fałszywy ruch i widać majtki... Hm, no cóż, chyba jednak nie... Takie dziwaczne wpadki zdarzają się głównie gwiazdom występującym na scenie lub na czerwonym dywanie. I to niezależnie od tego, jaką mają figurę.

None

Podobno najfajniejszy biust miała Baśka. My uważamy, że wszystkie biusty są fajne: małe, średnie duże, niesymetryczne, spadziste i zaokrąglone oraz te poprawiane przez chirurga. Przedstawiamy gwiazdorskie atrybuty urody: piersi, które z różnych powodów były na ustach wszystkich.