Nie chodzi o wielką rewolucję, czasem wystarczy kilka drobnych usprawnień, żeby poczuć się lepiej, gdy doskwiera ci samotność. Po pierwsze zagaduj do ludzi, których spotykasz w ciągu dnia: do kierowcy autobusu, kasjerki, baristy w kawiarni. Możesz o pogodzie albo o piosence, która właśnie leci w radiu. Pretekst jest nieważny (zwłaszcza gdy barista dobrze wygląda). I uśmiechaj się, najwyżej ktoś cię polubi.