Odchodzenie i śmierć bliskiej osoby to niemal zawsze doświadczenie niesamowicie bolesne i stresogenne. Nieprawdą jest jednak, że proces żałoby wiąże się wyłącznie z uczuciem smutku. Czasem towarzyszy mu także ulga, co przyznała ostatnio psycholożka i dziennikarka Małgorzata Ohme. Zebraliśmy pięć historii żałoby, w których również, czasem nieoczekiwanie, pojawia się ta emocja.
Mówi się, że rany na ciele się goją, ale te na duszy już nie. W ich przypadku jest odwrotnie: pokaleczone ręce, uda, brzuchy są niemymi świadkami zbrodni, które popełniają. Do więzienia nigdy nie trafią, bo nie krzywdzą nikogo. Poza sobą.