GotowaniePrzepisyTata na tacierzyńskim to mięczak?

Tata na tacierzyńskim to mięczak?

Tata na tacierzyńskim to mięczak?

Zaangażowany w proces wychowywania dziecka ojciec to coś zupełnie nowego w naszej kulturze. Tata na tacierzyńskim nikogo już nie dziwi. A jednak ojcom nie jest łatwo w tej roli. Muszą zupełnie od podstaw zbudować swoją pozycję w rodzinie. Jeszcze w pokoleniu naszych rodziców podział ról w rodzinie był jasny: matka odpowiada za wychowanie dziecka, ojciec za zapewnienie rodzinie godziwych warunków bytu...

Zaangażowany w proces wychowywania dziecka ojciec to coś zupełnie nowego w naszej kulturze. Tata na tacierzyńskim nikogo już nie dziwi. A jednak ojcom nie jest łatwo w tej roli. Muszą zupełnie od podstaw zbudować swoją pozycję w rodzinie. Jeszcze w pokoleniu naszych rodziców podział ról w rodzinie był jasny: matka odpowiada za wychowanie dziecka, ojciec za zapewnienie rodzinie godziwych warunków bytu...

1 / 6

Kobiety często pracują więcej niż mężczyźni

Obraz
© Jupiterimages

Współcześnie ojciec angażuje się w proces wychowywania dziecka od pierwszych dni jego życia w tym samym stopniu, co matka. W pewnym sensie jest to naturalna konsekwencja tego, co dzieje się w społeczeństwie. Kobieta nie jest już tylko kurą domową lub ewentualnie nauczycielką czy urzędniczką. Często pracuje więcej niż mężczyzna i też więcej zarabia. Wcale nie jest więc oczywiste, że urlop zwany do tej pory „macierzyńskim” weźmie właśnie matka dziecka.

2 / 6

Tata jak mama?

Obraz
© Jupiterimages

Nie można jednak optymistycznie powiedzieć, że ojcowie wchodzą w nową rolę bez żadnych turbulencji. Dla wielu spośród nich ten nowy wzorzec męskości nie jest wcale łatwy do przełknięcia. Widok mężczyzny z dzieckiem na jednym ręku i zakupami w drugiej ręce budzi uśmiech kobiet, ale też wciąż politowanie wielu mężczyzn.

Mężczyźni, którzy chcą na równi z matką uczestniczyć w procesie wychowywania dziecka, muszą więc zmagać się z opinią tych mężczyzn, którzy wciąż kurczowo trzymają się zamierzchłych już ról, ale też z opinią własnych żon (i matek ich dzieci), które na swoich mężczyzn patrzą czujnym okiem, obserwując, kiedy i jaki popełnią błąd (bo co do tego, że jakiś błąd popełnią, nie mają najmniejszych wątpliwości).

3 / 6

Skąd się biorą kobiece obawy?

Obraz
© Jupiterimages

Kiedy kobiety walczyły o „męską” pozycję w świecie pełnym testosteronu, nie zastanawiały się, w jaki sposób ich nowe role wpłyną na samoocenę mężczyzn. A jednak kiedy mężczyźni z impetem wkraczają w role zarezerwowane do tej pory dla pań, pojawia się problem… Kobiety stają się nieufne, ponieważ uważają, że tylko one są w stanie dobrze wychowywać dziecko. Czują potrzebę ciągłej kontroli nad tym, co dzieje się z ich potomkiem.

Mają poczucie odpowiedzialności za to, by dziecko rosło zdrowe i mądre. Nie rozumieją, że rolą mężczyzny nie jest ich zastąpienie, a jedynie uzupełnienie i odciążenie. Bycie matką to dla wielu kobiet pełna definicja bycia kobietą. Mężczyzna, który próbuję w tę sferę wkroczyć, traktowany jest nie jak sprzymierzeniec, ale jak intruz, którego należy bacznie kontrolować, aby nie narobił jakichś szkód.

4 / 6

Korzyści dla mamy

Obraz
© Jupiterimages

Otwarcie się kobiety na pomoc ze strony mężczyzny świadczy o zdrowej relacji między nimi oraz o jej świadomości własnej wartości, która nie musi potwierdzać się zdaniem testu na perfekcyjną matkę. Kobieta musi bowiem zrozumieć, że mężczyzna zajmujący się dzieckiem nie jest jej konkurencją. Podział obowiązków uwzględniający opiekę nad dzieckiem daje kobiecie na nowo poczucie wolności, dzięki pomocy swojego mężczyzny ma ona bowiem czas dla siebie i swoich pasji, a nikomu przecież nie trzeba powtarzać, że najszczęśliwsze dziecko to takie, które ma szczęśliwych rodziców.

5 / 6

Już nie jestem dla niego najważniejsza...

Obraz
© Jupiterimages

Co więcej, kobieta, której mężczyzna angażuje się w proces wychowywania dziecka, ma poczucie, że jej potomstwo uczy się budowania innych relacji, niż tylko ta z matką. Taka postawa wymaga jednak dojrzałości, ponieważ dla wielu kobiet silna więź dziecka z ojcem jest powodem frustracji spowodowanych utratą swojej pozycji w świecie małego człowieka („już nie jestem dla niego najważniejsza”).

6 / 6

Korzyści dla dziecka

Obraz
© Jupiterimages

Na bliskim kontakcie z ojcem zyskuje także dziecko. To ojciec zachęca je do odkrywania świata, uczy samodzielności, dodaje wiary w siebie i własne możliwości. Gdy mama mówi „uważaj”, tata zachęca, mówiąc „śmiało, dasz radę!”. Dla dziecka o bardzo ważna informacja. Do mamy tuli się, kiedy coś mu nie wyjdzie, ale to z tatą odkrywa swoje talenty. Bliski kontakt z obojgiem rodziców uczy też dziecko prawidłowego budowania relacji z ludźmi. To dla dziecka świetny kapitał na przyszłość. Co ważne, zdrowa relacja obojga rodziców z dzieckiem sprawia, że mają oni ze sobą dobry kontakt także wtedy, gdy dziecko dawno wyrosło już z pieluszek.

Tekst: Pola Zamecka

urlop macierzyńskiurlop tacierzyńskitata

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (32)