Tatiana Okupnik otwarcie o waginoplastyce. Polki jej dziękują

Tatiana Okupnik opublikowała kolejne nagranie na swoim profilu na Instagramie, które porusza ważną tematykę – waginoplastykę. Wokalistka chce pokazać innym kobietom, że ich dolegliwości są powszechne i nie należy sprowadzać ich do tematu tabu.

Stworzyła również projekt "Liczby mają imiona", w ramach którego przeprowadza wywiady z ekspertami z różnych dziedzin.

Są już pierwsze efekty. Okupnik dostaje listy od Polek, które wysyłają jej swoje historie i podziękowania za to, że w końcu ktoś mówi o tym głośno. Na najnowszym nagraniu artystka przeczytała list od Kaśki.

"Jestem matką dwójki dzieci. Po porodach dotknęły mnie komplikacje, o których pani i pani znajome opowiadają. Niektórzy mówili, że po porodzie ciało kobiety się zmienia, więc czego ja oczekuję. (...) Miałam cystocele i rectocele. Popuszczałam mocz tak, że nie mogłam iść z dziećmi na spacer, nie myśląc, czy mi wkładka nie przeleci. Nie mogłam się załatwiać. Życie kręciło się wokół dwóch tematów. Wstyd też – wiadomo. Trafiłam do prywatnej kliniki. Pomogło. Zobaczyłam pani nagranie z dr Uchman. Dlaczego nikt mi (wtedy) nie powiedział, że mi się ta operacja należała... Niech pani mówi, jak jest. To ważne dla przyszłych mam. Niech wiedzą, że niektóre operacje po prostu należą się kobietom" – brzmi fragment listu.

To tylko jedna strona medalu. Na nagraniu Okupnik zwróciła się również do mediów, aby podawały pełne informacje na temat waginoplastyki – operacj, którą ona sama również przeszła.

"Waginoplastyka ma przede wszystkim poprawić stan zdrowia pacjentki. Ma naprawić zmiany w anatomii kobiety oraz fizjologii. Waginoplastyki nie można tylko i wyłącznie sprowadzić do zachcianki, by poprawić życie seksualne" – podkreśla Okupnik.

Wokalistka podkreśla, że waginoplastykę można wykonać w ramach świadczeń NFZ. "Ta operacja należy się kobietom". I ma rację. Eksperci podkreślają, że to ratunek dla kobiet, które doświadczyły trudnego porodu lub urodziły się z wrodzonymi wadami pochwy.