Tatiana Okupnik o problemach z ciałem po porodzie. "Jest to cholernie upokarzające"
Tatiana Okupnik bez żalu odeszła z show-biznesu i w pełni poświęciła się rodzinie. Piosenkarka ma dwoje dzieci, Matyldę i Tymona. W ostatnim niezwykle szczerym nagraniu na Instagramie opowiedziała, co spotkało ją po porodzie.
27.04.2020 | aktual.: 27.04.2020 13:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Okupnik uważa się za szczęśliwą matkę, ale wciąż mierzy się z wieloma traumami, które naznaczyły jej rodzicielstwo. Nikt dotąd nie wiedział, co przeżyła gwiazda. Okazuje się, że po porodzie miała ogromne problemy z zaakceptowaniem własnej fizjologii.
Tatiana Okupnik – problemy z ciałem po porodzie
– Wiem, że nie ruszę jako kobieta, artystka, jako partnerka, jeśli nie powiem tego na głos, bo muszę zwalczyć w sobie wstyd. Wstydziłam się swoich komplikacji, tych poporodowych, bo przecież jestem wokalistką – mówiła. – Sama czasami nie pozwalałam sobie na słabości i ciągle ten perfekcjonizm głupi nie pozwalał mi się pokazać w tych słabszych momentach albo bagatelizowałam to, albo uciekałam od mówienia o trudnych tematach – dodała.
Okupnik przyznała, że po pierwszym porodzie nie mogła normalnie się załatwiać. – Na początku nie wiesz, o co chodzi, może myślisz, że to po porodzie, że początek, że wszystko do siebie dojdzie – zaczęła. – Chodzisz do jednego lekarza, który był przy porodzie, a on mówi, że wszystko w porządku, wszystko będzie dobrze, to kwestia kilku miesięcy. (…) Potem dostajesz jakieś tabletki, serię tabletek, żeby, mówiąc konkretnie, defekacja przebiegała delikatnie – kontynuowała.
Artystka przyznała potem, że wróciła do zdrowia dopiero dzięki operacji. – Widzicie? To jest coś normalnego, my codziennie chodzimy nawet kilka razy do toalety, a mam problem, żeby opowiedzieć to tak po prostu, prosto z mostu. Bo właściwie od pierwszego porodu do zeszłego roku, do września, kiedy wreszcie zdecydowałam się na operację, która była potrzebna, nie mogłam się załatwiać – stwierdziła wprost.
41-latka zaznaczyła, że kobieta nigdy nie jest winna temu, co dzieje się z jej ciałem po urodzeniu dziecka. Widziała swoje koleżanki, które się obwiniały i było jej przykro. – One same sobie tego nie zrobiły, tylko biologia, sytuacja, doświadczenie, zbieg różnych okoliczności, ale jest to cholernie upokarzające, że pojawia się jakiś temat. Tobie się wydaje, że jesteś dość młoda. (…) Każda ma swoją inną historię, którą musi przemielić – oceniła.
Reakcją na wyznanie dawnej wokalistki zespołu Blue Cafe były dziesiątki pozytywnych komentarzy. "No właśnie, jesteśmy wszyscy tylko ludźmi, nawet wstyd jest rzeczą normalną, trzeba sobie czasem na to pozwolić, żeby raz popłakać raz się uśmiechnąć, dużo zdrówka i wytrwałości", "dziękuję za pani słowa. Pięknie i mądrze o ważnych, kobiecych sprawach", "jesteś dziewczyno wspaniała! Dzięki!" – czytamy pod poruszającym wideo.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Historie inspirujących kobiet