Te gwiazdy poprawiły sobie usta. Czy wyszło im to na lepsze?
Zastrzyki z kolagenu powiększają i uwydatniają wargi, ale duża buzia nie pasuje do wszystkich typów urody. Czasem usta wychodzą za duże, a czasem są tak "ponętne", że ich właścicielka wygląda wręcz groteskowo.
Zastrzyki z kolagenu powiększają i uwydatniają usta, ale duża buzia nie pasuje do wszystkich typów urody i czasem wygląda bardziej groteskowo niż ponętnie. Dziś przyjrzymy się tym gwiazdom, które zdecydowały się na taki zabieg. Czy ich nowe usta są dzięki niemu jeszcze bardziej seksowne, czy też wyglądają jak kacze dzioby? Oceńcie same.
Megan Fox
Na początek przyjrzymy się ustom Megan Fox. Już przed operacją były niezłych rozmiarów, ale teraz... czy Megan trochę nie przesadziła? Pikanterii dodaje fakt, że w wywiadach aktorka zaprzecza wszelkim pogłoskom na temat powiększania sobie tej części twarzy oraz innych przebytych operacji plastycznych.
Nowa buzia Fox może się oczywiście podobać lub nie, ale trudno się zgodzić, żeby była ona dziełem matki-natury. Raczej chirurga plastycznego.
Na podst. Doctissimo.fr Anna Loska/(mtr), WP Kobieta
Jessica Simpson
Marzyła o tym, żeby wyglądać ponętnie, a skończyło się na osobistej tragedii. Simpson zdecydowała się na zastrzyki z żelem proteinowym Restylane i... wyszło jak wyszło. Piosenkarka, komentując jakiś czas później tę sprawę dla mediów, przyznała, że pomysł powiększenia warg okazał się nietrafiony, a efekt - koszmarny. "W tamtym czasie byłam w nienajlepszej formie, więc pomyślałam, że jeśli wypełnię sobie usta, będę wyglądać bardziej seksownie. Niestety po zabiegu zaczęłam przypominać rybę. Każdego wieczora modliłam się, aby odzyskać moje poprzednie usta", powiedziała w jednym z wywiadów piosenkarka.
Ashlee Simpson
Młodsza siostra Jessici także zdecydowała się na powiększenie sobie ust, choć nigdy publicznie się do tego nie przyznała. Pytana przez dziennikarzy piosenkarka unikała zwykle jasnej odpowiedzi, twierdząc, że ludzie mają oczy, więc sami mogą to ocenić. Na pierwszy rzut oka widać jednak, że od jakiegoś czasu jej usta są większe i bardziej pełne. Czy wygląda z nimi lepiej? Trudno powiedzieć, ale przynajmniej obyło się (w przeciwieństwie do jej siostry) bez tragedii i łez. Ashlee wydaje się być zadowolona z efektu.
Lara Flynn Boyle
Pamiętacie śliczną i świeżą Donnę Hayward z serialu "Miasteczko Twin Peaks", w którą w początku lat dziewięćdziesiątych wcieliła się Boyle? Po latach aktorka wygląda nie tyle dojrzalej i starzej, ile... no właśnie, jak? Liczne operacje, które ma na swoim koncie, nie dodały jej urody, a wręcz sprawiły, że na Boyle trudno dziś patrzeć bez współczucia. Ofiara skalpela poprawiła sobie chyba wszystkie części ciała, w tym także usta. Bojąc się zmarszczek i starości, postanowiła zmienić się w chodzące muzeum chirurgii plastycznej. Szkoda, bo była kiedyś piękną dziewczyną. Gdyby pozostawiła sobie choć trochę naturalności, dziś wyglądałaby pewnie jak atrakcyjna "czterdziestka".
Lindsay Lohan
Młodziutka, bo zaledwie dwudziestodziewięcioletnia aktorka, ze skalpelem jest już za pan brat. Jeszcze około 2005 roku wyglądała świeżo i dziewczęco, jednak pod koniec poprzedniej dekady w jej image’u zaszły pewne zmiany. Lohan nie tylko dała się poznać jako niegrzeczna dziewczynka (ekscesy pod wpływem alkoholu i narkotyków), ale także postanowiła dokonać kilku korekt wyglądu - aktorka m.in. powiększyła sobie usta. Czy wyszło jej to na dobre? Np. cóż, na pierwszy rzut oka Lohan wygląda jakby była o dziesięć lat starsza niż w rzeczywistości. Tę operację chyba należy zaliczyć do niewypałów.
Kylie Jenner
Fakt, że starsze panie poprawiają sobie wygląd przy pomocy skalpela i strzykawki nie jest aż tak kontrowersyjny - w końcu chcą jak najdłużej wyglądać młodo i utrzymać się na fali popularności. Gorzej, jak tego typu zabiegom poddają się młodziutkie dziewczyny (w dodatku mogące pochwalić się naturalną urodą). Zaledwie siedemnastoletnia Kylie Jenner od jakiegoś czasu ma jakby większe usta i chyba nie jest to tylko kwestia samego makijażu - wygląda na to, że dziewczynka napompowała sobie buzię. W każdym razie, porównując wcześniejsze zdjęcia z obecnymi, zmianę widać gołym okiem.
Britney Spears
Była ulubienica Ameryki ma na swym koncie wzloty i upadki, które odbiły się na jej wyglądzie. Pamiętamy przecież zmiany koloru włosów i zbędne kilogramy, których piosenkarka nabyła w związku z problemami osobistymi. Kiedy parę lat temu media obiegła informacja, że Spears w dodatku zdecydowała się na powiększenie sobie ust, byliśmy nienajlepszej myśli. Na szczęście piosenkarka zdecydowała się na usługę u dobrego specjalisty - jej usta, choć nieco większe, wyglądają mimo to całkiem naturalnie.
Lisa Rinna
Wygląd Lisy Rinny powinien być przestrogą dla wszystkich, którzy myślą o tym, aby odwiedzić chirurga plastycznego. W ostatnich latach rysy aktorki stają się coraz mniej podobne do ludzkich, a każdy uśmiech w dziwny sposób naciąga i marszczy jej ponaciąganą i sztucznie wygładzoną twarz. Rinna nie tylko wygładziła zmarszczki, ale także zmieniła kształt policzków, usta zaś z biegiem lat stawały się coraz bardziej rozdęte. Czy "kaczy dzióbek" dodał jej seksappilu? Raczej nie.
Na podst. Doctissimo.fr Anna Loska/(mtr), WP Kobieta