To dopiero pierwszy półfinał Eurowizji, a o stylizacji Maniży już jest głośno. Towarzyszy jej ważne przesłanie
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Finały konkursu Eurowizji co roku wzbudzają ogromne emocje. Stawka jest wysoka: międzynarodowa kariera i dozgonna miłość w rodzimym kraju. Rosjanka Maniża chce nie tylko podbić scenę muzyczną, ale także przełamać stereotypy.
Wokaliści wszystkich reprezentowanych na Eurowizji krajów dwoją się i troją, by zachwycić międzynarodową publiczność. Kluczowy jest wybór piosenki, ale także jej wykonanie, choreografia i stylizacja. Rosjanka Maniża doskonale zdaje sobie sprawę, że strój może jej pomóc sięgnąć po zwycięstwo. Dlatego sukienka, którą wybrała, jest spektakularna i teraz mówią o niej wszyscy.
Kim jest Maniża?
Maniża pochodzi z Tadżykistanu i jest kimś więcej, niż tylko wokalistką. Sama komponuje i pisze teksty. Jest także reżyserką i montażystką - samodzielnie kreuje swoje teledyski. Rosyjska publiczność ją kocha - gwiazda na pniu wyprzedaje swoje koncerty.
Rosjanka w swojej twórczości nie boi się kontrowersyjnych tematów: feminizmu, samoakceptacji, wspierania ruchów LGBT. Swój występ w Amsterdamie wokalistka postanowiła potraktować jako swoisty performance. I sądząc po reakcji mediów i publiczności, udało jej się wzbudzić zamierzone kontrowersje.
Długość spódnicy - kwestia polityczna
Rosjanka zaczęła swój występ w przerysowanej sukni, która nawiązuje do tradycyjnych rosyjskich strojów i niesie skojarzenia z matrioszką. Po pierwszych kilku taktach wokalistka wyskakuje jednak ze zbyt obszernej kreacji, by skończyć swój występ w kombinezonie z napisem: “Rosyjska kobieta”.
Stylizacja Maniży niesie ważne przesłanie. - Od dzieciństwa słyszymy, że mamy być takie, albo takie. Nasza spódnica ma mieć określoną długość. Patrzenie na nas przez pryzmat stereotypów jest tak złe... Jestem tym zmęczona - tłumaczy Maniża w wywiadzie.
W konkursowej piosence "Russian woman" Maniża śpiewa: "O nic cię nie winię, ale najbardziej kocham siebie". Wygląda na to, że eurowizyjna publiczność też pokochała kontrowersyjną wokalistkę, choć nie wszystkim się to podoba.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl