"To wszystko, czego pragnęłam". Kobieta znalazła siostry-bliźniaczki po 65 latach
Nie ma rzeczy niemożliwych. Przekonała się o tym Linda Lewis, 70-latka z Somerset, w Wielkiej Brytanii. Przez kilka dekad poszukiwała swoich sióstr, oddanych do adopcji we wczesnym dzieciństwie. Rozdzielone rodzeństwo dzieliła odległość… 12 kilometrów.
– Spełniło się moje największe marzenie – mówi w rozmowie z telewizją ITV szczęśliwa Linda. Latami męczyło ją poczucie, że jej życie jest niepełne. Jessica i Frances, dziś Dawn i Eve, miały zaledwie 5 miesięcy, gdy tata piątki, oddał je do adopcji. Decyzja nie była łatwa, ale wydawała mu się jedyną słuszną po stracie żony. Dziewczynkami zaopiekowali się starsi, bezdzietni ludzie. Oszukiwali je, że to przez nie zmarła ich matka i że rodzeństwo nie chce ich znać.
Lindzie trudno było pogodzić się ze stratą sióstr. Po 65 latach rozłąki wreszcie się spotkały. Pomogli im w tym reporterzy programu "Long Lost Family". Okazało się, że kobiety przez cały ten czas były sąsiadkami. Dzieliło je zaledwie 12 kilometrów. – To wszystko, czego pragnęłam – powiedziała telewizji Linda.
W dzisiejszych czasach poszukiwania bliskich odbywają się szybciej niż przed laty. Za pośrednictwem Facebooka prośby o pomoc rozchodzą się lotem błyskawicy. Ostatnio polscy internauci zwrócili uwagę na historię Martyny. Dziewczyna dowiedziała się, że ma 5 rodzeństwa. I dzięki społeczności Facebooka wreszcie odnalazła bliskich. Post udostępniły setki osób, dlatego poszukiwania nie trwały długo.