Toyota AYGO – dla tych, którzy kochają życie

Toyota AYGO – dla tych, którzy kochają życie

27.06.2014 12:49, aktualizacja: 21.04.2016 17:06

Szeroki uśmiech na twarzy to pierwsza reakcja na spotkanie z nową AYGO, to auto przypomina wyglądem kolorowego łobuza, z którym każdy z nas chciałby się zaprzyjaźnić. Odważne wykończenie maski w kształcie litery X w wielu możliwych wariantach kolorystycznych sprawia, że nowa Toyota nabiera dynamicznego wyrazu i zachęca, by się bawić!

Szeroki uśmiech na twarzy to pierwsza reakcja na spotkanie z nową AYGO. Auto przypomina wyglądem kolorowego łobuza, z którym każdy z nas chciałby się zaprzyjaźnić. Odważne wykończenie maski w kształcie litery X w wielu możliwych wariantach kolorystycznych sprawia, że nowa Toyota nabiera dynamicznego wyrazu i zachęca, by się bawić!

Tak się bawią w Japonii
O tym, jak wygląda zabawa wg inżynierów Toyoty, miałam okazję przekonać się na prezentacji samochodu w Rotterdamie. Mieście, które podobnie jak nowa Toyota, jest dynamiczne, nowoczesne, kolorowe, a zarazem oparte na wieloletniej, holenderskiej tradycji (historia AYGO zaczęła się w 2005 roku).

David Terai, inżynier odpowiedzialny za stworzenie nowej AYGO, powiedział podczas konferencji prasowej, że chciał stworzyć samochód, w którym ludzie zakochiwaliby się od pierwszego wejrzenia. Auto miało być praktyczne, kompaktowe i w dobrej cenie – jak wszystkie samochody z tego segmentu, ale przede wszystkim miało kojarzyć się z radością z jazdy!

Właśnie dlatego Terai (występuje pod koniec filmu, wznosząc toast za nasze zdrowie), wybrał sobie postać Astro Boya (bohater z mangi, na zdjęciu) i nim inspirował się przy tworzeniu nowej AYGO.

Jeśli też masz ochotę sprawdzić, jak bawić się z nową Toyotą, skorzystaj z dni otwartych w salonach Toyoty, które odbędą się 28 i 29 czerwca.

Mały, ale zuch!
Samochód jest kompaktowy, ale dość swobodnie mieszczą się w nim 4 osoby. W dłuższą podróż zabiorą się jednak raczej 2 – 3 osoby, ponieważ bagażnik jest bardzo mały. Jako że nie miałam przy sobie walizek, sprawdziłam jego pojemność osobiście – zmieściłam się cała z torebką, ale nic więcej nie dałoby się już tam utknąć.

Wykończenie auta jest standardowe dla Toyoty – japoński minimalizm i staranność, połączone z fantazją młodych japońskich projektantów (jeśli uważnie się przyjrzycie, na obiciu foteli znajdziecie imię Mia, należące do projektantki tego małego, dynamicznego auta). Uwagę zwraca na pewno wbudowany ekran (komputer pokładowy) – radio, kamera cofania oraz, co ważne dla mnie, nawigacja – nie trzeba się martwić, że zaginiemy gdzieś na trasie, jeśli nie posiadamy własnego "Hołowczyca".

Komfort jazdy (po obcym mieście)
Intuicyjnie rozmieszczone wszelkie przyciski, potrzebne do ustawienia foteli, lusterek i innych potrzebnych w czasie jazdy sprzętów sprawiają, że od początku w AYGO czułam się komfortowo i bezpiecznie. Wbudowana nawigacja bardzo ułatwia podróż – także w obcym mieście.

Samochód prowadzi się bardzo lekko. Dobrze trzyma się podłoża i nawet przy prędkości ponad 100 km/h czułam, że spokojnie mogłabym jeszcze przycisnąć, bez utraty komfortu jazdy. Generalnie jednak jest to z założenia samochód miejski i chyba nie poleciłabym go na podróż z jednego końca Polski na drugi.

AYGO ma wbudowany system start/stop. Nie używałam go nigdy wcześniej i trochę się go obawiałam (w Holandii przy ruszaniu światło zmienia się z czerwonego od razu na zielone, więc reakcja musi być natychmiastowa). Jak się okazało – bezzasadnie. System sprawdził się świetnie, a w miejskich korkach na pewno jest to ogromny ukłon w stronę czystszego powietrza.

Samochód jest bardzo zwrotny i świetnie się nim parkuje – zarówno tyłem, przodem, jak i bokiem (przetestowałam wszystkie wersje). Parkowanie bardzo ułatwia kamerka podglądu, która włącza się automatycznie, kiedy zaczynamy cofać.

Go FUN yourself, czyli zabawa w kolory
Kiedy wybierasz dla siebie samochód, bierzesz pod uwagę wiele różnych czynników, które mają wpływ na twoją decyzję: jaka jest moc silnika, ile spala, jakie udogodnienia przewidział producent, co jest w standardzie, a za co trzeba dopłacić, jaki ma kolor i ile kosztuje.

Zatrzymajmy się na chwilę na kolorze – na pozór najmniej istotnym czynniku. Z raportu firmy PPG Industries za rok 2013 wynika, że Polacy najchętniej wybierają białe samochody (takie samochody zakupiło 25 proc. badanych), srebrne i czarne samochody wybierało 19 proc. kupujących, kolor szary wybrało 12 proc. fanów czterech kółek. Mało odważnie prawda?

Nowa AYGO proponuje nam rozwiązanie, które do tej pory stosowane było raczej na rynku telefonów komórkowych czy butów sportowych: personalizację kolorów! Dwa pakiety wyposażenia zewnętrznego sprawiają, że obok tego małego auta nikt nie przejdzie obojętnie. Możesz na przykład wyposażyć swoje auto w przednią i tylną listwę zderzaka oraz wykończenie dolnej części drzwi bocznych w kolorze czerwonym lub srebrnym. Przykłady takich zestawień widać na filmie oraz zdjęciach.

Trochę twardych danych
Nowa Toyota ma silnik 1.0. Maksymalna prędkość to 160 km na godzinę, a do setki rozpędzimy się w 14 sekund. Średnie spalanie powinno utrzymywać się na poziomie ok 4,1 l na 100 km. Samochód wyposażony jest w diody LED do jazdy dziennej, system kontroli ciśnienia w oponach oraz wspomniany już wcześniej komputer pokładowy.

Cena nowego AYGO ma zaczynać się od 33 900 zł.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także